Władze Kielc nie zgodziły się na kolejne przesunięcie terminu zakończenia prac związanych z wdrażaniem Inteligentnego Systemu Transportowego. Oznacza to, że hiszpańska firma, Alumbrados Viarios zapłaci 5 tys. zł kary za każdy dzień opóźnienia.
Nadal jednak nie wiadomo kiedy nastąpi ostateczny koniec prac, które paraliżują ruch na kieleckich skrzyżowaniach.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach przypomina, że główny wykonawca wnioskował o przesunięcie zakończenia na maja 2024 roku. Wskazuje przy tym, że w piśmie powoływano się na szereg powodów uniemożliwiających prowadzenie prac budowlanych zgodnie z założonym terminem.
– W głównej mierze są to kolizje z innymi inwestycjami drogowymi prowadzonymi obecnie w Kielcach. Jednak przedstawione we wniosku argumenty stanowią powielenie tego co już formułowano we wcześniejszych wnioskach o przesunięcie terminu zakończenia robót, a które zostały uwzględnione przez władze miasta. Dlatego wniosek wykonawcy inwestycji został w całości odrzucony – mówi.
Kary mają obowiązywać od wtorku, 12 grudnia i będą naliczane za każdy kolejny dzień opóźnienia. Ich wysokości to 5 tys. za dobę. Co istotne obecnie nie ma ostatecznego terminu zakończania robót, ponieważ ten obowiązujący minął dziś (poniedziałek, 11 grudnia).
– Zgodnie z procedurą wykonawca powinien zakończyć tę budowę jak najszybciej. Każdy dzień zwłoki działa na jego niekorzyść – dodaje rzecznik MZD.
Zakończenie prac jest oczekiwane nie tylko przez kierowców, ale także dlatego, że ratusz korzystał przy jego realizacji z unijnych pieniędzy.
Dotacja powinna być rozliczona do końca roku. To oznacza, że wszystkie wydatki związane z tym przedsięwzięciem, które zostaną poniesione w 2024 roku będą opłacone z budżetu miasta. Jaka to będzie suma? Na razie nie wiadomo.
– Wdrożenie systemu ITS było jednym z pięciu zadań, które obejmował projekt pn. Rozwój komunikacji publicznej. Całe to zadanie ma dofinansowanie na poziomie 85 proc. Jednak rzeczywiście jest tak, że wszystkie faktury, które wykonawcy prześlą do ratusza po 1 stycznia 2024 roku będą kosztami niekwalifikowanymi, czyli nie będą refundowane przez Unię Europejską. Te faktury samodzielnie opłaci miasto – dodaje Jarosław Skrzydło.
Wartość całego projektu to ponad 30 mln zł, z czego 85 proc. współfinansowane jest z unijnych dotacji. Sprawa wdrożenia Inteligentnego Systemu Transportowego w Kielcach w ostatnim czasie stała się jeszcze bardziej kontrowersyjna dlatego, że władze Kielc zgodziły się na waloryzację kontraktu dokładając kolejne 3,2 mln zł do projektu.
Projekt Inteligentnego Systemu Transportowego (ITS) zakłada przebudowę 60 skrzyżowań, na których zostanie zamontowane inteligentne oprogramowanie zarządzające ruchem. Zadanie obejmuje montaż kamer i czujników, które będą badać natężenie ruchu na skrzyżowaniach, w poszczególnych częściach miasta i dostosowywać do niego działanie sygnalizacji świetlnej.
Jak informowaliśmy, inwestycja pierwotnie miała zakończyć się w sierpniu 2022 roku.