Od dzisiaj wspólnie dzierżymy odpowiedzialność za polskie sprawy – podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas środowej uroczystości powołania rządu Donalda Tuska. Znakiem firmowym mojego rządu będzie wierność konstytucji – zadeklarował nowy szef rządu.
W środę rano w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda powołał Tuska na nowego premiera oraz powołał nowych członków Rady Ministrów. W uroczystości, poza głową państwa i członkami nowego rządu, wzięli udział m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu – Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowie Kancelarii Sejmu i Senatu – Jacek Cichocki i Adam Niemczewski, a także przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych oraz prezydenccy ministrowie. Nowy premier i ministrowie złożyli przysięgi i podpisali rotę przysięgi.
Następnie przemówienie wygłosił prezydent Duda, który zwrócił uwagę, że nowy rząd został wyłoniony przez Sejm i od dzisiaj razem z nim wspólnie dzierżą odpowiedzialność za polskie sprawy. Zapowiedział, że będzie chciał odbyć rozmowy z ministrami nowego rządu; dodał, że chciałby, aby w przyszłą środę zebrała się RBN. Zadeklarował też wolę współpracy i zapewnił, że nie będzie blokował „tego, co służy dobru obywateli i trwaniu Rzeczypospolitej”.
Premier Tusk deklarował, że jego rząd będzie wierny postanowieniom konstytucji i „to będzie znak firmowy tej ekipy, tego nowego rządu”. Zaznaczył także, że z „radością przyjął gotowość do pełnej współpracy ze strony pana prezydenta”. Zapewnił, że każdy, kto chce działać zgodnie ze słowami przysięgi złożonej w środę będzie sojusznikiem nowego rządu, niezalężenie skąd przychodzi i jaką funkcję sprawuje.
Prezydent Duda zaczął wystąpienie od przypomnienia słów prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „Warto być Polakiem, warto by naród polski i jego państwo – Rzeczypospolita trwały w Europie”. „Znacie państwo znakomicie i pamiętacie te słowa z całą pewnością. Przypominam je i przytaczam każdemu kolejnemu rządowi: premierom, wicepremierom, wszystkim państwu ministrom” – oświadczył prezydent.
Zwrócił przy tym uwagę, że słowa o trwaniu narodu polskiego i Rzeczypospolitej są też wyrażone w ślubowaniu złożonym przez członków rządu. „Aby dobro Rzeczypospolitej, dobro ojczyzny i pomyślność obywateli były zawsze najwyższym nakazem. To jest w istocie przede wszystkim trwanie Rzeczypospolitej w Europie, tutaj gdzie ona jest, w jej granicach, w jej całości, jej miejscu i pomyślność obywateli, którzy mają swoją ojczyznę. Którzy są w tej ojczyźnie bezpieczni, którzy mają to poczucie, że jest to ich ojczyzna, która o nich dba, która zabiega o ich sprawy” – mówił Duda. „To jest najważniejsza dewiza, jaka – wierzę w to głęboko – przyświeca nam” – dodał.
Prezydent wskazał, że to bardzo ważny moment dla Polski ze względu na to, że rząd został wyłoniony przez Sejm. „Chcę państwu pogratulować przede wszystkim tego, że zwyciężyliście państwo w procesie politycznym. Nie mieliśmy takiej sytuacji od 1989 roku” – podkreślił prezydent.
„Przy wspaniałej, wielkiej frekwencji (…) padło rozstrzygnięcie wyborcze, które dało zwycięstwo jednemu ugrupowaniu, ale proces polityczny wynikający z wyborów w istocie dziś zakończył się zwycięstwem innej części sceny politycznej” – wskazał Andrzej Duda. Jak podkreślił, jest to duże osiągnięcie koalicyjnych ugrupowań. „Gratuluję determinacji i zdecydowania, by walczyć w wyborach, osiągnąć jak najlepszy wynik i przede wszystkim wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za polskie sprawy” – powiedział prezydent.
„Od dzisiaj tę odpowiedzialność za polskie sprawy dzierżymy wspólnie” – zaakcentował prezydent. Zapowiedział, że będzie chciał z każdym nowym ministrem, „zwłaszcza z tymi, z którymi współpraca będzie najbliższa, porozmawiać o tym, jak to poukładać, żeby sprawy Rzeczypospolitej były realizowane jak najlepiej, żeby zasada współdziałania faktycznie wybrzmiała”.
Prezydent zwrócił się do rządu Donalda Tuska słowami: „Wierzę, że państwo, tak jak i ja, będziemy czynili wszystko, aby Polacy decydowali o swoich sprawach i o sprawach swojej ojczyzny, by Polska trwała w Europie jako państwo suwerenne i niepodległe, bo to kwestia fundamentalna”. Prezydent prosił nowy rząd o to, by jego członkowie mieli świadomość, że jest otwarty na współpracę z nimi.
Przyznał, że on i nowy rząd pochodzą z „różnych obozów politycznych”. „Ale ja się przekonałem, tutaj, także dzięki państwa decyzjom i państwa postępowaniu, że w sprawach ważnych – a takimi z całą pewnością są sprawy bezpieczeństwa – że kiedy zasiadaliśmy tutaj, na tej sali, w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, prowadzone były tylko i wyłącznie poważne rozmowy” – podkreślił.
Duda zadeklarował, że chciałaby, żeby w przyszłą środę odbyła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. „Żebyśmy usiedli i porozmawiali o sytuacji bezpieczeństwa Polski, tak jak czyniliśmy to wcześniej” – powiedział. „Kontynuujmy tą – w moim przekonaniu – bardzo dobrą i korzystną dla Polski formułę współpracy” – dodał.
Prezydent wskazał na konieczność umacniania bezpieczeństwa wewnętrznego. „Myślę tutaj przede wszystkim o bezpieczeństwie wynikającym z codziennej pracy służb, które je zabezpieczają, polskiej policji, straży pożarnej, straży granicznej, tych wszystkich, którzy o nasze bezpieczeństwo dbają” – wymieniał. Zaznaczył, że ma nadzieję, że reformy modernizacyjne będą kontynuowane.
„Mogę państwa zapewnić, że temu, co służy dobru obywateli i trwaniu Rzeczypospolitej z całą pewnością nie będę się sprzeciwiał i nie będę tego blokował. Wystarczy przyjść tutaj do Pałacu Prezydenckiego, usiąść i porozmawiać na temat tego, co państwo chcecie przeprowadzić, zapewniam, że zawsze znajdzie się na to czas w kalendarzu moim” – powiedział prezydent.
Zapewnił o woli współpracy, nawet jeśli nie będzie w danej sprawie płaszczyzny porozumienia. „Ale zapewniam, że będę jej szukał tak, żebyście także i państwo mogli zrealizować swoje zamierzenia” – podkreślił Duda.
Prezydent podkreślał znaczenie bezpieczeństwa militarnego jak i energetycznego, zwrócił też uwagę na konieczność ochrony klimatu z zachowaniem zrównoważonego rozwoju.
Po prezydencie głos zabrał Donald Tusk, który podkreślił, że jest bardzo wzruszony, bo „to jest chwila wyjątkowa nie tylko w skali biografii jednego człowieka”. „Widzimy w ostatnich dniach niezwykłe poruszenie polskich serc. Nie tylko ten fenomen 15 października, te miliony Polek i Polaków, które do późnych godzin nocnych czekali na możliwość oddania głosu na Polskę, ale też to wszystko, co działo się później” – mówił.
Zwracając się do prezydenta zauważył, że nowy polski rząd ma zaszczyt ślubować 13 grudnia. „Dokładnie 41 lat temu, będą to też pamiętał do końca życia, kiedy to z bardzo nieliczną grupką młodych ludzi przedostawałem się do stoczni gdańskiej. Mieliśmy taki naiwny zamiar bronić stoczni” – mówił premier, nawiązując do rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Przypominając m.in. o wydarzeniach z 13 grudnia 1981 r. powiedział, że „sprawa wydała się beznadziejna, w jakimś sensie była wtedy beznadziejna”. „Ale od tamtego czasu do dziś włącznie wiem i będę wiedział do końca życia, że kiedy chodzi o ojczyznę, o wolność każdej i każdego z nas, o prawa człowieka, to Polki i Polacy nigdy nie kapitulują, nigdy się nie poddają. Nawet jeśli komuś się wydaje, że sprawa jest beznadziejna” – podkreślił premier. „W jakimś sensie ta wiara obywatelska pokazała swoją siłę też 15 października” – dodał.
Tusk deklarował, że jego rząd będzie wierny postanowieniom konstytucji. „To będzie znak firmowy tej ekipy, tego nowego rządu” – podkreślił. „W ostatnich dniach wszyscy czujemy, że tak jakby wróciła moda na to słowo +konstytucja+. Naszym wspólnym zadaniem jest, żeby była to moda nie na słowo, tylko żeby to była moda na konstytucję, i ona na pewno nie minie do ostatnich dni naszych rządów. Mogę to panu prezydentowi przyrzec” – dodał premier.
„Mam takie nieodparte wrażenie, że ta rekordowa frekwencja 15 października, jej źródłem była także troska, obawa, nadzieja, marzenia związane z problemem przestrzegania prawa i przestrzeganiem konstytucji” – powiedział Tusk podczas uroczystości.
„Mogę tu, przed panem prezydentem przysiąc jeszcze raz, przed wszystkimi Polkami i Polskami, że mój rząd panie prezydencie dochowa wierności postanowieniom konstytucji. Przestrzegać będziemy wszystkich praw Rzeczpospolitej i naszym największym przykazaniem będzie dobro Ojczyzny i pomyślność naszych obywateli” – podkreślił premier.
Donald Tusk zaznaczył także, że „z niezwykła radością przyjął gotowość do pełnej współpracy ze strony pana prezydenta”. „Każdy, bez wyjątku, kto chce działać zgodnie ze słowami przysięgi, jaką dzisiaj składaliśmy, będzie naszym sojusznikiem, niezalężenie do tego skąd przychodzi, jaką funkcję sprawuje” – zaznaczył.
„Nie ma dla nas ważniejszej sprawy niż dobro ojczyzny i pomyślność naszych obywateli. To jest nasze obywatelskie wyznanie wiary, to będzie motto, które każdej pani i każdemu panu ministrowi będzie przyświecało. To motto jest dla nas wielkim zobowiązaniem” – podkreślił premier Tusk.
Wicepremierem i szefem MON został lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, na wicepremiera oraz ministra cyfryzacji powołany został Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Ministrem sprawiedliwości został Adam Bodnar, który ma pełnić też funkcję Prokuratora Generalnego. Na szefa polskiej dyplomacji prezydent powołany został Radosław Sikorski, a na ministra finansów Andrzej Domański.
Borys Budka został powołany na ministra aktywów państwowych, Bartłomiej Sienkiewicz – na ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a Adam Szłapka na ministra ds. Unii Europejskiej. Prezydent powołał Marcina Kierwińskiego na stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji, Marzenę Czarnecką na ministra przemysłu, a Krzysztofa Hetmana na ministra rozwoju i technologii. Ministrem infrastruktury został Dariusz Klimczak, ministrem klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz została ministrem ds. funduszy i polityki regionalnej, a Agnieszka Buczyńska ministrem ds. społeczeństwa obywatelskiego, która ma być też przewodniczącą Komitetu do spraw Pożytku Publicznego. Czesław Siekierski został powołany na funkcję ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Barbara Nowacka została powołana na ministra edukacji, Sławomir Nitras na szefa resortu sportu i turystyki, Izabela Leszczyna na ministra zdrowia, a Marzena Okła-Drewnowicz na ministra ds. polityki senioralnej.
Prezydent powołał ponadto Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk na ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Dariusza Wieczorka na ministra nauki, Katarzynę Kotulę na ministra do spraw równości. Ponadto Andrzej Duda powołał na ministrów – członków Rady Ministrów: Jana Grabca, który ma pokierować kancelarią premiera, Tomasza Siemoniaka, który będzie odpowiadał za służby specjalne, a także Macieja Berka, który będzie odpowiedzialny za sprawy legislacyjne.