Nie ma nic gorszego niż powrót zwierzęcia do schroniska. Adopcja musi być przemyślana – przypomina Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie, które na czas okołoświąteczny wstrzymało wydawanie szczeniąt i kociąt. Ograniczenia w adopcji podopiecznych wprowadziły także placówki w Gdańsku, Poznaniu, czy Białymstoku.
„Mamy świadomość, że dla niektórych może to oznaczać stratę szansy na nowy dom, natomiast musimy pamiętać, że niestety bardzo często szczeniaki i kocięta zabierane w tym czasie lądują z powrotem w schronisku, są wyrzucona albo przekazywane dalej, nie wiadomo komu. Czas ograniczenia adopcji nie jest długi i mamy nadzieję, że osoby przygotowane do zabrania zwierzaka pod swój dach zdecydują się na to w innym terminie, natomiast nasze działanie zapobiegnie adopcjom, które mogłyby się skończyć nieszczęściem” – wyjaśniła Joanna Repel.
Przypomniała też, że przed adopcją właściciele powinni zastanowić się, czy są w stanie zapewnić zwierzakom opiekę w wakacje i święta, wiedzieć, jakiej płci poszukują, pamiętać, że konieczne będą takie zabiegi, jak sterylizacja. „W żadnym wypadku zwierzak nie jest dobrym pomysłem na prezent. Zabranie zwierzaka, a potem opieka nad nim to nie kwestia tylko kilkunastu dni czy tygodni, tylko kilkunastu lat” – podkreśliła.
W krakowskim schronisku adopcja została wstrzymana na tydzień – od 20 do 27 grudnia. W schronisku w Białymstoku takie ograniczenie wprowadzono już 11 grudnia i będzie obowiązywać do 9 stycznia 2024 roku.
Jak mówiła PAP kierownik schroniska Anna Jaroszewicz, schronisko po raz kolejny włącza się w akcję „Pies to nie prezent”, by pokazać i uświadamiać, że pies to żywa istota i nie ma zgody, by rzeczowo traktować zwierzęta i wręczać je jako prezenty. Kierownik schroniska oceniła też, że akcja przynosi pierwsze efekty – w ubiegłym roku schronisko w okresie przedświątecznym nie odebrało żadnego telefonu w sprawie chęci adopcji szczeniąt, choć takie zdarzały się w latach poprzednich.
Adopcję zarówno młodych, jak i dorosłych zwierząt zawiesiło natomiast schronisko w Poznaniu. Do 8 stycznia 2024 roku nie można adoptować zwierzaków również ze schroniska „Promyk” w Gdańsku. „Wciąż zdarzają się osoby, którzy przychodzą do schroniska w celu adopcji zwierzaka jako prezentu, ale tych przypadków jest coraz mniej” – podkreślała dyrektora gdańskiego ZOO Emilia Salach.
Akcja zawieszania adopcji prowadzona jest w gdańskim schronisku kolejny raz. Osoby zainteresowane adopcją będą mogły odwiedzać schronisko i zacząć pracę z wybranym zwierzakiem, której finałem będzie mogła być adopcja, ale finał procesu odbędzie się w przyszłym roku. „Aklimatyzacja adoptowanego zwierzęcia w nowym środowisku trwa nawet do trzech miesięcy, a przedświąteczne przygotowania czy wyjazdy nie ułatwiają tego procesu ani nowym właścicielom, ani zwierzakowi” – przekazał inspektor ds. edukacji w gdańskim ogrodzie zoologicznym Paweł Ciesielski.