Kilka elementów w XVII wiecznej kaplicy betlejemskiej w Ossolinie, w gminie Klimontów wymaga pilnego remontu. Jednym z nich z jest sygnatura znajdująca się na szczycie tego obiektu.
– Ta wieżyczka, gdy patrzy się z dołu wydaje się być w dobrym stanie, ale z bliska widać, że wymaga pomocy, ponieważ dość mocno spękany jest postument, na którym jest usadowiona – powiedział Rafał Staszewski, prezes Stowarzyszenia „Nasze Dziedzictwo Ossolin”.
Dodał, że wewnątrz sygnatury znajduje się dzwon osadzony na drewnianej konstrukcji, która ma już swoje lata i nie tyle należałoby ją odnowić, co po prostu zastąpić nową.
W nowym roku stowarzyszenie będzie się starać o uzyskanie pieniędzy na prace remontowe w kaplicy betlejemskiej. W minionych latach dzięki zaangażowaniu społeczników udało się pozyskać środki i wykonać m.in prace remontowe elewacji, remont posadzki wewnątrz świątyni oraz odnowiono barokową figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem.
Kaplica w Ossolinie pochodzi z XVII wieku. Według najpopularniejszej wersji ufundował ją kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński w 1640 roku, ale jak stwierdził Rafał Staszewski źródła historyczne wskazują, że najprawdopodobniej jej fundatorem był kolejny właściciel Ossolina, Franciszek Teodor Denhoff i było to w 1690 roku. Legenda głosi, że ponad metrowa warstwa ziemi znajdująca się na kaplicy była przywieziona przez Jerzego Ossolińskiego znad Jordanu w Ziemi Świętej. Jest tam również ziemia, którą w 2016 roku przywieźli z kilku miejsc związanych z życiem Jezusa Chrystusa członkowie Stowarzyszenia „Nasze Dziedzictwo Ossolin”. Ziemia pochodzi m.in. z Betlejem i kilku miejsc w Jerozolimie, np. z ogrodu oliwnego, czy Groty Mlecznej.