Czy w pobliżu Chmielnika powstanie zakład zajmujący się utylizacją odpadów gumowych? Tego obawiają się mieszkańcy gminy. Podczas dzisiejszej (czwartek, 28 grudnia) sesji rady miasta na ręce burmistrza przekazano pismo, w którym wyrażono sprzeciw wobec lokalizacji nowego obiektu przemysłowego w pobliżu miejscowości Jasień oraz Dezyderów. Pod protestem podpisało się do tej pory ponad 70 osób.
Mieszkańcy gminy obawiają się przede wszystkim zanieczyszczenia środowiska, zwiększenia poziomu hałasu, smogu oraz spadku wartości pobliskich nieruchomości.
Głos w imieniu przeciwników budowy zakładu zabrał radny Grzegorz Wesołowski, który wskazuje, że nawet jeśli procedura przebiega zgodnie z obowiązującymi przepisami, to w całej sprawie zabrakło sprawnego przepływu informacji, który pomógłby zrozumieć mieszkańcom Chmielnika specyfikę planowanej inwestycji. Nie bez znaczenia ma być także brak dialogu ze strony inwestora.
– Planowana inwestycja stanie się źródłem wielu problemów i będzie uciążliwa nie tylko dla ludzi, ale też środowiska. Kto zapłaci za remonty zniszczonych dróg, po których będą stale kursowały ciężkie pojazdy lub kto wypłaci mieszkańcom odszkodowania z tytułu utraty wartości działek? Zainwestowaliśmy w nasze nieruchomości dużo czasu i pieniędzy. Dlaczego mamy godzić się na takie sąsiedztwo? – mówił radny.
Paweł Wójcik, burmistrz Chmielnika zapewnia, że inwestycja w żadnym wypadku nie będzie wiązała się z termiczną utylizacją gumowych odpadów. Przypomina jednocześnie, że procedura związana z powstaniem zakładu rozpoczęła się w 2020 roku. Obecnie urząd miasta proceduje wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych dla tej inwestycji. Włodarz miasta wskazuje przy tym, że budowa zakładu nadal nie jest przesądzona.
– Przez ostatnie kilka lat inwestor uzupełniał dokumenty oraz udzielał odpowiedzi na nasze wątpliwości. Dotychczas nie otrzymywaliśmy od mieszkańców żadnych sygnałów, aby to przedsięwzięcie miało budzić społeczny sprzeciw. Z cała pewnością przeanalizujemy i odniesiemy się do przedstawionych uwag – powiedział.
– Sama inwestycja jest planowana na działce, która została zakupiona przez inwestora. Znajduje się ona w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącego składowiska śmieci. Należy pamiętać, że dla tego terenu od 2008 roku obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza taki rodzaj działalności – wskazał burmistrz.
Małgorzata Musiał, naczelnik Wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska w chmielnickim ratuszu dodaje, że wniosek w sprawie wydania decyzji środowiskowej został złożony przez firmę EKOSILVER Sp.z.o.o. z Cedzyny w czerwcu 2020 roku. Obwieszczenie informujące o planowanej budowie zakładu w pobliżu miasta miało być wysłane do mieszkańców gminy we wrześniu 2021 roku. Z kolei ostateczne uzgodnienia ze strony Wód Polskich, sanepidu i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na temat tej inwestycji przedstawiono w czerwcu 2023 roku.
– Mowa tu o działalności polegającej na rozdrabnianiu zużytych opon, kabli poprodukcyjnych, odpadów pochodzących z przemysłu gumowego i samochodowego. Z uwagi na fakt, że dla tego terenu obowiązuje od 2008 roku miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a wspomniany projekt wpisuje się w ustalenia tego dokumentu, urząd miasta nie ma podstaw do odrzucenia tego wniosku, a zgodnie z prawem jesteśmy zobowiązani do przeprowadzenia tej procedury i wydania decyzji – tłumaczyła urzędniczka.
– Informacja o tym, że urząd miasta proceduje taką sprawę pojawiła się w mediach społecznościowych, na stronie internetowej ratusza, a także wysłano ją do wszystkich radnych oraz sołtysów. Trwało to przez cały wrzesień. Przez kolejne 30 dni można było składać uwagi. Sprawą zainteresowało się dwóch radnych oraz dwoje sołtysów. W postępowanie włączyła się też fundacja Grand Agro. Natomiast w listopadzie pojawiło się obwieszczenie informujące o zakończeniu zbierania materiałów potrzebnych do wydania decyzji środowiskowej dla budowy tego zakładu – stwierdziła Małgorzata Musiał.
Zgodnie z wnioskiem złożonym przez inwestora w pobliżu Chmielnika na działce o powierzchni około 40 arów ma być prowadzona zbiórka około 4,5 tys. ton odpadów gumowych rocznie. Przetwarzanie będzie prowadzone za pomocą mobilnego rozdrabniacza. Część odpadów będzie przekazywana do recyklingu. Z kolei, te których nie będzie się dało wykorzystać mają być wysyłane do utylizacji.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez urzędników decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy zakładu przetwarzania odpadów gumowych ma być wydana do 19 stycznia 2024 roku.