W ogrodach Radia Kielce pojawiły się dziś, po długiej przerwie gile. Jak wyjaśnia dr Jarosław Sułek, ornitolog i wiceprezes Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody, te pięknie ubarwione ptaki są niechybnym zwiastunem nadejścia ochłodzenia i mrozów.
Ekspert podkreśla, że obecna zima jest wyjątkowa pod względem ornitologicznym, ponieważ po kilkunastu latach, do Kielc przyleciały również inne zimowe ptaki, czyli jemiołuszki.
– To ptaki ze Skandynawii i północnej Rosji, których bardzo dawno u nas nie było. Nie tylko w Kielcach, ale i innych miejscowościach regionu nie było ich od kilkunastu lat. Miało to związek z bardzo łagodnymi zimami. Również w tym roku, dotychczas mieliśmy tylko jeden epizod śniegowy. Obecnie mamy ocieplenie, jednak prognozy mówią o bardzo dużych, nawet dwucyfrowych mrozach, których możemy się spodziewać od niedzieli i poniedziałku- dodaje.
Jarosław Sułek, podkreśla, że z wyjątkowo mroźną zimą mierzy się Skandynawia, a także europejska część Rosji, i to właśnie arktyczne powietrze jest przyczyną migracji ptaków.
– Prawdopodobnie gile, które były obserwowane przy państwa rozgłośni i które możemy oglądać w innych miejscach przyleciały do nas z północy. Ponieważ zimowe temperatury w naszym kraju, i tak są zdecydowanie łatwiejsze do zniesienia dla ptaków, niż warunki atmosferyczne na północy kontynentu- podkreśla.
Ornitolog dodaje, że obecność gili w miastach jest dowodem na to, iż zimą ptakom zdecydowanie łatwiej zdobywać pokarm na terenie dużych aglomeracji, niż na łąkach czy innych terenach otwartych.