Mimo dobrych wyników finansowych i przedstawienia przez prezesa planu inwestycji, radni wojewódzcy nie byli do końca przekonani co do wypracowanej strategii Uzdrowiska Busko-Zdrój.
W poniedziałek (8 stycznia) obradowała sejmikowa komisja zdrowia, polityki społecznej i spraw rodziny. Spotkanie było w całości poświęcone sytuacji w buskim uzdrowisku. Temu samemu tematowi dedykowana będzie nadzwyczajna sesja sejmiku. Aktualną sytuację omówił zarząd spółki z prezesem Stanisławem Grzesiakiem na czele. Przedstawił on wyniki finansowe, a także sytuację kadrową oraz przedstawił planowane inwestycje.
– Moim zdaniem, sytuacja jest bardzo dobra, wyniki finansowe mamy czterokrotnie wyższe niż w latach poprzednich. Odnotowaliśmy około 18 mln zł zysków. Wynagrodzenia pracowników wzrosły o prawie tysiąc złotych, poza tym otrzymywali oni premie i nagrody – podkreślał.
Stanisław Grzesiak omówił tez sytuację kadrową w spółce – mówił, że z firmy odeszło 90 osób, z czego większość za porozumieniem stron, z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego, bądź zakończenia umowy zawartej na czas określony. Tylko kilkoro pracowników zostało zwolnionych dyscyplinarnie, 13 odeszło z własnego wyboru.
Prezes wymieniał też planowane w spółce inwestycje. Mówił o utworzeniu nowej linii produkcyjnej w Wełeczu, gdzie docelowo ma przenieść się cała produkcja „Buskowianki”. Inwestycja ma być ukończona w październiku bieżącego roku, spółka czeka w tej chwili na wydanie ostatniej zgody ze Starostwa Powiatowego w Busku-Zdroju, która umożliwi rozpoczęcie prac budowlanych.
W planach jest też między innymi przebudowa sali koncertowej w sanatorium Marconi, remont sanatorium „Oblęgorek” oraz adaptacja „Bagateli” na obiekt uzdrowiskowy o podwyższonym standardzie. W ostatnim czasie, w uzdrowisku umieszczono urządzenie do rehabilitacji osób chorych neurologicznie, które ma ułatwić przywrócenie chorym ruchowości.
Wiele pytań do prezesa miał radny Grzegorz Gałuszka, który był dyrektorem Uzdrowiskowego Szpitala Kompleksowej Rehabilitacji „Krystyna” w Busku-Zdroju w latach 2016-2019. Mówił, że dokumenty nie odzwierciedlają dobrostanu spółki, o którym zapewnia prezes.
– Mamy też głosy ze strony pracowników i związków zawodowych, które zwracają uwagę na pewne nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółki. Osobiście zwróciłem uwagę na strategię, która opracowana w 2013 roku, później aktualizowana, zakładała realizację projektów, które jednak zaniechano – zaznacza radny.
Radny zarzucał też, że podobny sprzęt, którym chwali się zarząd spółki doskonale funkcjonował za jego panowania w „Krystynie” i jego potencjał nie został wykorzystany. Podkreślał również, że uzdrowisko nie rozwija się w stosunku do konkurencyjnego otoczenia, a projekty przedstawione przez zarząd spółki nie ukazują, jaki zysk przyniosą planowane do realizacji projekty.
Radni nie przyjęli w trakcie komisji inicjatywy uchwałodawczej w sprawie spółki. Stanowisko sejmiku ma być wypracowane przez wszystkich radnych w trakcie nadzwyczajnej sesji, 15 stycznia.