Benzyna E10 od stycznia stała się standardowym paliwem, które zatankujemy na stacji benzynowej.
Dariusz Kałwa, prezes Polskiego Związku Motorowego w Kielcach informuje, że nowe paliwo od tradycyjnej benzyny bezołowiowej 95 różni się przede wszystkim tym, że dodatek biokomponentów jest teraz dwa razy większy i wynosi 10 procent. Nie każdy samochód może bezpiecznie je tankować.
– Połączenia elastyczne, na przykład gumowe, które stosowano w starszych samochodach, nie są odporne na działanie estrów zawartych w paliwie – informuje.
Dariusz Kałwa tłumaczy, że uszczelki i przewody mogą się po prostu rozpuszczać, co spowoduje zatkanie przewodów paliwowych czy rozszczelnienie układu zasilania.
Ekspert dodaje, że każdy właściciel samochodu może łatwo sprawdzić czy nowe paliwo jest bezpieczne dla jego samochodu.
– Na stronie internetowej Ministerstwa Klimatu i Środowiska znajduje się zakładka, w której wprowadzamy markę pojazdu, model, rocznik i typ silnika. Tam też znajdziemy odpowiedź, czy w naszym aucie można zastosować paliwo E10, czy nie – mówi Dariusz Kałwa.
Z benzyną E10 problem będą miały samochody starsze. Ale nie wszystkie, przykładowo nowe paliwo nie zaszkodzi volkswagenowi garbusowi z 1968 roku. Zmiana rodzaju paliwa ma spowodować, że jazda samochodem będzie mniej szkodliwa dla środowiska.