– Czas unikania wojska, w mojej ocenie, skończył się. W tej chwili zdecydowanej większości młodych ludzi zależy na tym, żeby mieć kategorię A – stwierdził ppłk. Mirosław Wolski, szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Kielcach.
W całym kraju rozpoczęła się kwalifikacja wojskowa osób z rocznika 2005 i starszych. Przed komisjami lekarskimi ma stawić się łącznie 230 tys. młodych ludzi.
– Jest zdecydowana poprawa. Widzimy duże zainteresowanie wszystkimi formami ochotniczej służby wojskowej. Na dzień dzisiejszy stawiennictwo przed komisje wynosi 92 procent. Młodzi ludzie przychodzą chętnie, dlatego że to jest możliwość spotkania się z wojskiem, z oficerami, którzy poinformują o warunkach służby. Ponadto ochotnicy zostaną przebadani zarówno przez lekarzy, jak i psychologów. Każda osoba otrzyma zaświadczenie, że stawiła się przed komisją i ma uregulowany stosunek do służby wojskowej – powiedział szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Kielcach.
Wezwania do stawienia się przed komisją wysyłają wójtowie, burmistrzowie lub prezydenci miast. Każda osoba, która je otrzyma ma obowiązek zgłosić się na badanie.
– Stawiają się wszyscy mężczyźni oraz kobiety, które mają wykształcenie medyczne, czyli lekarki, pielęgniarki, psycholożki. Wszystkie osoby wezwane muszą zgłosić się przed komisję. Osoby, które tego nie uczynią i uchylą się od tego obowiązku mogą zostać doprowadzone przez policję – zaznaczył.
Ppłk. Mirosław Wolski dodał, że kwalifikacja wojskowa odbywa się od kilkudziesięciu lat, każdego roku. Nie jest spowodowana sytuacją geopolityczną.
– Każda osoba, która chce zostać żołnierzem, pilotem, marynarzem, saperem, czy też snajperem pierwsze kroki powinna skierować do Wojskowego Centrum Rekrutacji. W Kielcach placówka znajduje się przy ulicy Wesołej 29. Trzeba mieć przy sobie dowód osobisty i świadectwo ukończenia szkoły lub uczelni. Jeśli ktoś ma zaświadczenie o niekaralności, to również powinien je okazać, jeśli natomiast nie ma, to komisja występuje o nie do sądu. Osoba zgłaszająca się do centrum rekrutacji otrzymuje skierowanie do poradni psychologicznej oraz do lekarza, który zbada zdolność do ochotniczej służby wojskowej – powiedział ppłk. Mirosław Wolski.
Gość Radia Kielce podkreślił, że w naszym kraju wszystkie formy służby wojskowej są ochotnicze. Szkolenie do służby w wojskach terytorialnych trwa 16 dni. Po tym czasie ochotnik podpisuje kontrakt z daną brygadą i ma obowiązek przez dwa dni w miesiącu, czyli przez jeden weekend odbyć szkolenie. Otrzymuje za nie minimum 780 zł. Podczas szkolenia podstawowego ochotnik uczy się elementów musztry, obchodzenia z bronią, noszenia munduru i oddawania honorów wojskowych. Kolejne etapy to szkolenie specjalistyczne – wyjaśnił.
Z kolei dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, to swoista przepustka do służby zawodowej. W tym przypadku szkolenie podstawowe trwa 27 dni i kończy się przysięgą wojskową. Następnie, na wniosek ochotnika, może on zostać skierowany na szkolenie specjalistyczne, które trwa do 11 miesięcy.
Ppłk. Mirosław Wolski zachęca do wstępowania do wojska, bo – jak zaznacza – może to być zarówno pasja, jak i sposób na życie. Dodaje, że wojsko każdemu żołnierzowi zawodowemu zapewnia mieszkanie na start, co może stanowić dodatkową zachętę dla młodych osób.