Młody starachowiczanin uniemożliwił jazdę pijanemu kierowcy.
W środę (21 lutego) po godz. 23.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w Wąchocku na drodze krajowej nr 42 doszło do ujęcia obywatelskiego nietrzeźwego kierującego.
Na miejscu interwencji zgłaszający przekazał policjantom mężczyznę, co do którego miał przypuszczenia, że może on znajdować się pod działaniem alkoholu. Przed zdarzeniem, zgłaszający poruszał się za skodą i widząc, że siedzący za kierownicą pojazdu nie kontroluje toru jazdy, nabrał podejrzeń co do stanu jego trzeźwości. 24-latek wykorzystał moment, gdy kierujący czeskim autem zatrzymał się przed sygnalizatorem świetlnym, wybiegł z samochodu i uniemożliwił mu dalszą jazdę, a następnie zadzwonił na numer alarmowy.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości ujętego 53-latka. Okazało się, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna co prawda posiadał uprawnienia, jednakże na inne kategorie pojazdów, a za kierownicę samochodu osobowego nie powinien w ogóle wsiadać. Po zdarzeniu na długo „pożegnał” się z możliwością kierowania jakiegokolwiek pojazdem mechanicznym.
W czwartek rano (22 lutego) na terenie gminy Pawłów partol z Wydziału Ruchu Drogowego starachowickiej komendy zatrzymał kierującego volkswagenem. Powodem było przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 66-latka i okazało się, że miał ponad jeden promil alkoholu w organizmie. On również stracił prawo jazdy i będzie tłumaczył się przed sądem.
Kodeks karny za kierowanie w stanie nietrzeźwości przewiduję karę do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoką grzywnę oraz zakaz prowadzenia pojazdów.