Gmina Małogoszcz to Powstanie Styczniowe – stwierdził burmistrz Mariusz Piotrowski, podczas uroczystości upamiętniającej Bitwę pod Małogoszczem z 25 lutego 1863 roku.
Wówczas prawie 3-tysięczny oddział gen. Mariana Langiewicza i gen. Antoniego Jeziorańskiego stawił czoła wojskom carskim, dowodzonym przez mjr. Gołubowa, płk. Czengierego i ppłk. Dobrowolskiego.
Źródła historyczne mówią o co najmniej 300 zabitych i 500 rannych po stronie powstańczej. Miasto zostało spalone i utraciło prawa miejskie.
– Te wydarzenia zostały w naszej pamięci – mówi burmistrz, który z wykształcenia jest historykiem.
– Powstanie Styczniowe utorowało drogę do niepodległości w 1918 roku. Co roku oddajemy cześć i chwałę bohaterom, którzy brali w nim udział – zaznacza.
W wydarzeniu wzięli udział także uczniowie miejscowych szkół, a także grupy rekonstrukcyjne. W jednej z nich, od lipca ubiegłego roku działa 12-letni Michał Janikowski, który interesuje się historią.
– Chcę zgłębiać wiedzę na temat wydarzeń, w których brali udział moi przodkowie i chcę brać udział w uroczystościach, które je upamiętniają. Mam wrażenie, że wiele osób zapomina o znaczeniu historii w naszym życiu – mówi.
Piotr Kolasiński ze stowarzyszenia rekonstrukcji historycznych IV Pułku Legionów zwraca uwagę na fakt, że udział grup rekonstrukcyjnych w tego typu wydarzeniach przyciąga wielu mieszkańców.
– Staramy się jak najlepiej odwzorować stroje. Kobiety mają piękne, czarne suknie, a my mundury. Robimy wszystko, aby przybliżyć historię. Ktoś kiedyś wymyślił mądre powiedzenie, że „Nie podaję ręki komu, kto nie zna babki z domu”. Chodzi o to, aby znać swoich przodków i potrafić o nich coś opowiedzieć. Wtedy jesteśmy w stanie budować własną tożsamość – dodaje Piotr Kolasiński.
Uroczystości odbyły się na Placu Kościuszki, skąd uczestnicy przeszli do miejscowego kościoła, gdzie została odprawiona msza. Po jej zakończeniu na grobach powstańczych, na miejscowym cmentarzu zapalono znicze i złożono kwiaty.