W lasach trwa akcja „Wieniec” skierowana przeciwko nieprzestrzegającym prawa zbieraczom poroża i kłusownikom.
Na przełomie lutego i marca zwierzęta takie jak jelenie, czy łosie zrzucają poroże. Dla wielu osób stanowi to cel poszukiwań, ale zbieracze nie zawsze przestrzegają prawa – podkreśla rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu Edyta Nowicka.
– Zbieranie zrzutów jest zgodne z prawem, ale odnotowujemy przypadki płoszenia zwierząt, aby zrzuciły poroże w zaroślach, a wtedy łatwiej będzie je zabrać. Dochodzi do działań niezgodnych z prawem, bo zbieracze odpalają petardy, jeżdżą quadami, czy zakładają wnyki. Na przeciwdziałanie takim sposobom postępowania skierowana jest akcja „Wieniec”. Kontrolowana będzie także legalność skupu i obrót dziczyzną – wyjaśnia.
Leśnicy sprawdzają, czy zbierający zrzuty poroży nie prowadzą poszukiwań na terenie rezerwatów i miejsc, na które nie wolno wchodzić oraz czy swoim zachowaniem nie płoszą i nie niepokoją zwierzyny. W działaniach Straż Leśną wspomaga Policja i Państwowa Straż Łowiecka. W akcji, która potrwa do 12 marca, wykorzystywane są fotopułapki.
Poroże to twardy, kostny twór, który noszą samce krajowych jeleniowatych. Ma rolę reprezentacyjną – pozwala demonstrować siłę i możliwości reprodukcyjne. Bywa orężem do walki z rywalami. Po okresie godów w zasadzie przestaje być potrzebne i jest zrzucane. Pozbywanie się poroża i jego odrastanie to coroczny proces. Zrzutami nazywamy więc poroże zrzucane co roku przez sarny, łosie i jelenie. Te ostatnie pozbywają się poroża właśnie na przełomie lutego i marca. W tym okresie zbieracze poszukują zrzutów zarówno do własnych kolekcji jak i na sprzedaż. Cena zaczyna się od kilkudziesięciu złotych za kilogram, a za największe okazy płaci się dwu, trzykrotnie więcej. Z poroży wytwarza się oryginalne przedmioty użytkowe, galanterię, nóżki czy uchwyty do mebli, a ostatnio – gryzaki dla psów.
Zgodnie z przepisami, zbiór zrzutów jest legalny, gdy poroże zostało znalezione na terenie lasu gospodarczego. Nie wolno zabierać poroża znalezionego na terenie rezerwatu i parku narodowego. Poszukiwacze nie powinni także naruszać zakazów wstępu obowiązujących w lasach, m.in. nie powinni zapuszczać się w młodniki do 4 m wysokości. Niedozwolone jest także tropienie i przeganianie zwierząt w celu zdobycia poroża. Celem nieetycznych zbieraczy są przede wszystkim jelenie. Samce posiadają okazałe poroże – jedna tyka może ważyć nawet 5 kg.
Niestety, jak wynika z obserwacji leśników, cześć osób w pogoni za znaleziskami zachowuje się nieodpowiedzialnie. Zdarzają się przypadki, gdy jelenie wypłaszane są petardami, a chciwy zbieracz „tropi” je quadem. Najprawdopodobniej taka właśnie była przyczyna tragedii w okolicach Ińska w zachodniopomorskim w lutym 2021 r. Wypłoszona chmara przeszło 30 jeleni weszła na zamarznięte jezioro. Lód nie wytrzymał i, mimo ofiarnej akcji strażaków, 18 zwierząt utonęło.
Dodatkowo spłoszone zwierzęta stanowią zagrożenie dla kierowców. Nietrudno o wypadek, gdy na śliską drogę wypadają zwierzęta, spłoszone przez zbieraczy poroży.