Protestujący rolnicy zablokowali centrum Kielc na odcinku od ronda Herlinga–Grudzińskiego do skrzyżowania z ulicą Warszawską.
W środę (20 marca) w siedmiu miejscach blokowali drogi wjazdowe do stolicy województwa świętokrzyskiego.
Jak mówi koordynujący protestem w Cedzynie Łukasz Plata noc minęła spokojnie, a drugi dzień zaplanowano w centrum Kielc wraz z pikietą przed urzędem wojewódzkim. Rolnicy nadal czekają na konkrety od rządu.
– Na chwilę obecną żadne konkrety nie zostały przedstawione więc czekamy. Jednak takie przeciąganie sprawy nie służy niczemu dobremu i nie wpływa pozytywnie na nastroje rolników – zwraca uwagę.
Jeden z protestujących podkreślił, że rolnicy są nastawieni pokojowo i nie jest to protest polityczny.
– Nie chcemy żadnej polityki, czy zamieszek. Utrudnień jednak nie da się uniknąć, bo posunęliśmy się z protestem bardzo daleko. Nie jest to przyjemne dla nikogo, ale sytuacja nas do tego zmusza, dlatego strajkujemy dzień i noc – dodaje.