Na ulicach Szydłowa w niedzielę (24 marca) po raz kolejny będzie można zobaczyć misterium Męki Pańskiej.
Będzie to przede wszystkim wydarzenie religijne, ale także o charakterze historycznym – zapowiada Paweł Staszczak, wiceprezes Stowarzyszenia Avito Vivit Honore, które jest głównym organizatorem Szydłowskiej Pasji.
– Pokazujemy nie tyle akt religijny, choć to jest najważniejsze, ale również to jak dwa tysiące lat temu wyglądała rzymska egzekucja. Pokazujemy więc całą brutalność, jest dużo szarpania i bicia oraz krwi, oczywiście sztucznej – mówi Paweł Staszczak, który w Pasji wciela się w postać Jezusa. Jego zdaniem, Szydłów bardzo przypomina ewangeliczny opis tego jak wyglądała wczesna Jerozolima, więc pod tym względem jest to miejsce idealne do tej inscenizacji.
Misterium Męki Pańskiej rozpocznie się o godzinie 17 przy kościele św. Władysława. Tam dojdzie do pojmania Chrystusa. Następne sceny będą przy murach miejskich, po czym aktorzy i statyści przejdą ulicami miasta przez Bramę Krakowską na wzgórze, gdzie znajduje się kościół Wszystkich Świętych. Tam odbędzie się scena ukrzyżowania.
Misterium odbywa się po łacinie, wypowiedzi są tłumaczone. W tym roku nowością będzie scena w języku aramejskim i dotyczyć będzie modlitwy Ogrójcu. Na potrzeby Pasji trzeba było wykonać nowy krzyż, ponieważ dwa poprzednie uległy zniszczeniu podczas upadków Jezusa. Najnowszy krzyż jest dębowy i waży ponad 25 kg.
W Szydłowskiej Pasji weźmie udział 25 odtwórców w strojach z epoki. Wydarzenie odbędzie się po raz 12.