W meczu 22. kolejki piłkarskiej III ligi Czarni Połaniec przegrali na własnym stadionie z Karpatami Krosno 0:1 (0:0).
Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 80 minucie Oberman Jawhen. Zespół ze Świętokrzyskiego spotkanie kończył w dziesiątkę, bo w 65. minucie drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał Mateusz Załucki.
– Na pewno nie zmazaliśmy plamy po porażce ze Starem. Najbardziej martwi mnie to, że nie stworzyliśmy żadnej klarownej sytuacji. Wiadomo, że czerwona karta Mateusza podcięła nam skrzydła, ale później nie potrafiliśmy w żaden sposób utrzymać piłki z przodu. Niestety tracimy bramkę po dośrodkowaniu chociaż mieliśmy piłkę do wybicia. Nie możemy na takim poziomie popełniać tak prostych błędów – powiedział trener Czarnych Łukasz Cabaj.
– To nie tak miało wyglądać. Zagraliśmy słabo, co wykorzystały Karpaty. Musimy przeanalizować nasze zachowania na boisku i podjąć jakieś decyzje, które wpłyną na naszą lepszą grę. Trzeba zacząć punktować, bo za chwilę będzie bardzo źle i będziemy grać w strefie spadkowej – podsumował grający prezes Czarnych Adrian Gębalski.
– Myślę, że to było zasłużone zwycięstwo. Smakuje ono szczególnie, bo wygraliśmy po raz pierwszy od października – stwierdził szkoleniowiec Karpat Kamil Witkowski.
O kolejne ligowe punkty Czarni Połaniec zagrają w sobotę 30 marca na wyjeździe z Wiślanami Jaśkowice.