Pielęgniarki i pielęgniarze będą mogli wykonywać badania USG oraz podawać samodzielnie leki w stanach ostrej niewydolności krążenia lub krwawień. Nowe, resortowe propozycje dotyczą osób, które pracują w systemie ratownictwa medycznego, czyli w karetkach pogotowia. Jest to część zmian proponowanych przez Ministerstwo Zdrowia w skierowanym do opiniowania projekcie rozporządzenia.
Zdaniem Jacka Gawłowskiego, wiceprzewodniczącego Świętokrzyskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, który pracuje w karetce pogotowia – nowe rozwiązanie daje dodatkowe możliwości diagnostyczne w ambulansie.
– Natomiast fakt, czy w badaniu np. USG stwierdzę, czy jest krwawienie, czy też nie, to w moim działaniu niewiele zmienia. Pacjent w każdym przypadku musi być jak najszybciej dowieziony do szpitala, a po drodze muszę wdrożyć postępowanie np. przeciwkrzepliwe, czy resuscytację płynową – mówi Jacek Gawłowski.
Ponadto, w rozporządzeniu dodano zapis dotyczący pobierania materiału od pacjenta z górnych dróg oddechowych oraz wykonywania testów antygenowych na obecność wirusów. Jacek Gawłowski przypomina, że możliwość wykonywania takich testów ratownicy medyczni, ale też pielęgniarki mieli podczas pandemii COVID-19.
– Natomiast w momencie, gdy stan zagrożenia epidemicznego został uchylony, wówczas te przepisy przestały obowiązywać. Ratownicy nie mieli możliwości prawnej, żeby te czynności wykonywać, czyli nie mogli pobierać wymazów z nosa. W każdej sytuacji, gdy mamy do czynienia ze wzrostem zachorowań na COVID-19, grypę, infekcję wywołaną RSV lub innymi wirusami, pielęgniarki systemu ratownictwa powinny mieć możliwość wykonania szybkich testów antygenowych – przyznał Jacek Gawłowski.
W projekcie rozporządzenia rozszerzono także katalog leków dopuszczonych do samodzielnego podawania przez pielęgniarkę o lek stosowany w przywracaniu ciśnienia tętniczego krwi w przypadku ostrego niedociśnienia, lek przeciwpłytkowy podawany w ostrych zespołach wieńcowych, jako przygotowanie do angioplastyki oraz lek o działaniu przeciwkrwotocznym.