Korona Handball awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Polski juniorek młodszych.
W ostatnim meczu, turnieju rozgrywanego w hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, gospodynie przegrały z Agrykolą Warszawa 20:22 (9:13) i ostatecznie zajęły drugie miejsce. Z kompletem zwycięstw na koncie zmagania zakończyła drużyna stołeczna.
– Mecz był bardzo zacięty i na pewno dałyśmy z siebie wszystko, co mogłyśmy. Nina pomogła nam w bramce, a każda zawodniczka zagrała na sto procent. Cieszymy się z awansu do najlepszej ósemki w kraju i mam nadzieję, że to nie koniec – powiedziała rozgrywająca Julia Kiniorska.
– Starałyśmy się do samego końca. Zabrakło nam jednak większego zagrania. Byłyśmy drużyną i walczyłyśmy z całych sił, a przecież to jest najważniejsze. Jesteśmy dumne z wywalczonego awansu. Zagrałyśmy na tyle, na ile mogłyśmy – oceniła rozgrywająca Maria Piwowar.
– Agrykola pokazała dojrzalszą piłkę ręczną, ale tego się spodziewałam. To jest utytułowany klub, mistrz Polski sprzed dwóch lat, a rok temu zdobył brązowy medal w młodziczkach. Zespół kompletny z pełnowartościowymi zmianami i dużymi umiejętnościami, nad którymi my musimy jeszcze mocno pracować. Trzeba jednak przyznać, że dziewczyny oddały całe serce, walczyły na tyle ile mogły. Z tak dobrą drużyną osiągnęły przyzwoity wynik – podsumowała trenerka Monika Ciszek.
– Pomimo, że przegrywaliśmy cały mecz, to dziewczyny szarpnęły i doprowadziły do emocjonującej końcówki. Agrykola wygląda na bardziej ograny zespół. Zrobiliśmy za dużo błędów indywidulanych. Zawodniczkom i tak należą się duże brawa, za podjętą walkę i grę w obronie. Jesteśmy w ósemce, a ćwierćfinał będziemy prawdopodobnie grali w Lublinie. Czekamy na rywali, ale uważam, że ta drużyna jest w stanie rywalizować o najlepszą czwórkę – stwierdził wiceprezes kieleckiego klubu Krzysztof Demko.
Koroneczki wygrały w piątek ze Szczypiorniakiem Ustka 24:16, a w sobotę pokonały Śląsk Wrocław 18:17. Najwięcej bramek dla Korony Handball – 17 – zdobyła w tych trzech meczach Zofia Sadowska. Bardzo dobrze w bramce prezentowała się Nina Smelcerz, która na co dzień występuje w drużynie rywalizującej w Lidze Centralnej.