Czy trwająca od dwóch lat budowa Inteligentnego Systemu Transportowego w Kielcach zaliczy kolejne opóźnienie? Wszystko wskazuje na to, że tak.
Jak informowaliśmy, wykonawca inwestycji złożył deklarację o zakończeniu prac do końca maja, ale rozpoczęte w styczniu 2022 roku przedsięwzięcie prawdopodobnie utknęło w martwym punkcie i nie wiadomo, kiedy się zakończy.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy kieleckich drogowców zapewnia, że na ten moment, mimo piętrzących się problemów, nie ma ryzyka, by główny wykonawca inwestycji, czyli hiszpańska firma Alumbrados Viarios, mógł zrezygnować z dalszej realizacji projektu. Pewnym jest natomiast, że kolejny przyjęty termin ukończenia robót, czyli koniec maja tego roku, nie zostanie dotrzymany, pomimo ponagleń i nałożonych kar finansowych.
– Podczas ostatniego spotkania z przedstawicielem wykonawcy stanowczo przypomnieliśmy, że przyjęty termin mówił o końcu maja. Nam, jako zamawiającemu, zależy na jak najszybszym zakończeniu tego zadania, bo nie ulega wątpliwości, że prace budowlane trwają zdecydowanie za długo. Otrzymaliśmy deklarację, że wykonawca nie porzuci inwestycji. Obecnie oczekujemy na otrzymanie dalszego harmonogramu prac i nowej daty zakończenia kontraktu – mówi.
Andrzej Choma, inżynier kontraktu nadzorujący prace związane z wdrażaniem ITS w Kielcach przyznaje, że tempo prac nie jest zadowalające. Informuje, że obecnie na wszystkich placach budów w całym mieście pracuje… od 4 do 8 osób. Największym problemem jest brak podwykonawców, którzy mogliby zająć się realizacją robót ziemnych. Z 58 zaplanowanych skrzyżowań, do tej pory do systemu podłączono 43.
– W zależności od konfiguracji, w systemie jest widoczne od 32 do 43 skrzyżowań. Myślę, że w maju wszystkie 43 skrzyżowania będą już widoczne jednocześnie. Dwa kolejne są przygotowywane do uruchomienia, a w przypadku jednego zatwierdzany jest projekt stałej organizacji ruchu w zakresie sterowania sygnalizacją świetlną. Mowa tu o przecięciu ulic Krakowskiej i Pakosz. Z kolei na takich skrzyżowaniach jak Warszawska/Orkana, przejście przy szpitalu na ul. Grunwaldzkiej, Fabryczna/Krakowska oraz Fabryczna/Górników Staszicowskich czy Solidarności/Źródłowa/IX Wieków Kielc prace są prowadzone. W tych przypadkach roboty powinny zakończyć się w ciągu miesiąca – zapewnia.
Andrzej Choma dodaje, że kłopoty hiszpańskiej firmy Alumbrados Viarios wynikają głównie z problemów z rozliczaniem się z podwykonawcami, jakie główny wykonawca miał na przełomie 2023 i 2024 roku. W efekcie, część z firm zajmujących się robotami ziemnymi zeszła z placów budów.
– Przy aktualnych zasobach ludzkich te roboty nie zostaną zakończone nawet do końca tego roku. Jeżeli główny wykonawca inwestycji nie zakontraktuje większej liczby podwykonawców, którzy mogliby wykonać podziemne instalacje, to tego projektu nigdy nie uda się skończyć. Hiszpańska firma nie ma własnych zasobów w zakresie wykonywania prac ziemnych. To typowe przedsiębiorstwo zajmujące się oprogramowaniem. Dzisiaj podwykonawcy są ostrożni. Głównie dlatego, że proces rozliczania się zamiast trwać 30 dni przeciąga się do prawie 3 miesięcy – tłumaczy.
Co ważne inżynier kontraktu, tak jak i rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg zapewniają, że główny wykonawca pomimo licznych kłopotów nadal deklaruje chęć dokończenia inwestycji. Jednocześnie Andrzej Choma podkreśla, że hiszpańska firma zgłasza problemy finansowe, co ma wynikać z faktu, że złożona przez nią oferta okazała się niedoszacowana.
– Generalny wykonawca cały czas podnosi, że musi dokładać do tego kontraktu, ponieważ nie oszacował wielu kosztów. Z kolei sama inwestycja generuje dla niego duże straty, co także jest powodem spowolnienia robót. Nie możemy w tej sytuacji nic zrobić. Zgodnie z polskim prawem, podwyższenie wynagrodzenia nie jest możliwe. Waloryzacja w kwocie ponad 3 mln zł została już dokonana. Jednak na ten moment wykonawca inwestycji informuje, że musi dołożyć do tego projektu jakieś 11-12 mln zł – wyjaśnia.
Jak informowaliśmy, wdrażanie w Kielcach Inteligentnego Systemu Transportowego jest bardzo opóźnione. Pierwotnie prace miały potrwać do sierpnia 2022 roku. Od 12 grudnia minionego roku nakładane są kary w wysokości 10 tys. zł za każdy dzień. Dotychczas ich łączna suma to ponad 1,3 mln zł.
Budowa Inteligentnego Systemu Transportowego w Kielcach ma kosztować ponad 30 mln zł, z czego 85 proc. współfinansowane jest z unijnych dotacji.