W 20. kolejce I ligi piłkarze ręczni KSSPR Końskie przegrali niespodziewanie, wyjazdowe spotkanie z niżej notowanym AZS UMS Lublin 19:23 (10:14). Najwięcej bramek dla świętokrzyskiego zespołu zdobyli: Sebastian Włoskiewicz 5 oraz Damian Falasa, Rafał Biegaj i Michał Włodarski po 3.
– Jesteśmy bardzo niezadowoleni z tego jak zaprezentowaliśmy się w ataku. Graliśmy jak zlepek indywidualności, a nie stanowiliśmy drużyny. Mieliśmy dramatyczną skuteczność. W obronie nie mam się do czego przyczepić. Straciliśmy tylko 23 bramki, a przegraliśmy mecz. Dla mnie jest to niewytłumaczalne. Rywale wyszli na parkiet bez żadnej presji, walczyli o każdą piłkę, a my zachowywaliśmy się zbyt nonszalancko i nie mieliśmy pomysłu na grę w ofensywie – podsumował trener konecczan Arkadiusz Bąk.
KSSPR utrzymał trzecie miejsce w tabeli, ale tyle samo punktów ma czwarty Orzeł Przeworsk. Szczypiornistom z Końskich pozostał w tym sezonie do rozegrania jeszcze jeden mecz. W świętokrzyskich derbach zmierzą się oni 18 maja w Sandomierzu z ostatnią w grupie D Wisłą.