W 22. kolejce I ligi piłkarze ręczni Wisły Sandomierz przegrali we własnej hali w derbowym i zarazem ostatnim ligowym spotkaniu z KSSPR Końskie 30:37 (16:17).
Najskuteczniejszy w ekipie gospodarzy był Adam Malinowski, autor dziesięciu bramek. W drużynie z Końskich najlepszym strzelcem okazał się Michał Włodarski, który zanotował dziewięć trafień.
– Dopóki mieliśmy siły i odpowiednie ustawienie w środku obrony, mecz wyglądał dobrze. Niestety, na początku straciliśmy Michała Szklarskiego, a Dawid Rusin nie mógł dzisiaj zagrać, co było wyraźnie widoczne na boisku. Szkoda, bo do 45. minuty mecz był wyrównany, ale niestety w końcówce opadliśmy z sił, co wpłynęło na ostateczny wynik – powiedział trener Wisły Adam Węgrzynowski
– Pierwszą połowę rozpoczęliśmy ospale, zwłaszcza w obronie, ale później narzuciliśmy nasz styl gry. Myślę, że w drugiej połowie Sandomierz trochę opadł z sił. W ataku pozycyjnym wszystko nam się dobrze układało, mieliśmy sporo udanych strzałów sytuacyjnych. Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków – skomentował szkoleniowiec drużyny z Końskich Arkadiusz Bąk
Obie ekipy kończą obecny sezon w odmiennych nastrojach. Sandomierzanie zgromadziwszy zaledwie 4 punkty znaleźli się na ostatnim, jedenastym miejscu. Drużyna z Końskich z 45 „oczkami” uplasowała się na trzecim miejscu.
Rozgrywki w pierwszej lidze szczypiorniaka wrócą pod koniec września.