– Narodowy Plan Obrony i Odstraszania „Tarcza Wschód” zapewni naszemu krajowi bezpieczeństwo. To nie tylko okopy, bunkry i zapory inżynieryjne w strefie przygranicznej, ale będzie to cały system działań, obejmujących zarówno rozbudowę infrastruktury w terenie i, co szczególnie istotne w warunkach państwa granicznego, frontowego, kompleks środków zapewniających zdolności przeciwzaskoczeniowe – powiedział profesor Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generał brygady w stanie spoczynku.
– Pozwoli to zawczasu wykrywać działania przeciwnika, oceniać, przewidywać jego kroki, nie mówiąc już o wykrywaniu ruchu jego wojsk w kierunku granicy. W konsekwencji można też dzięki posiadanej broni dalekiego zasięgu osłabiać zgrupowania atakujące naszą granicę już na terytorium wroga – stwierdził generał.
Stanisław Koziej zaznaczył, że otwarte pozostaje pytanie o spójność „Tarczy Wschód” z pozostałymi systemami obrony, ponieważ wszelkie praktyczne działania w zakresie jej budowy powinny być poprzedzone zadaniami strategicznymi, definiującymi możliwe działania operacyjne w tej strefie, przygotowaniem strategii bezpieczeństwa narodowego, w której zarysowana byłaby formuła programu odstraszania i obrony.
– Powinna być także przygotowana nowa polityczno-strategiczna dyrektywa obronna, w której te zadania powinny być, już w niejawnej formule, sprecyzowane – zaznaczył.
Profesor podkreślił, że „Tarcza Wschód” powinna stać się planem sojuszniczego działania na wschodniej flance NATO, dlatego w rezolucji czerwcowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego należałoby zawrzeć deklarację poparcia przez wszystkie państwa NATO dla tego projektu i ich gotowość do umacniania tarczy.
Generał Koziej przyznał, że budowa infrastruktury wojskowej w pasie przygranicznym może być utrudniona ze względu na prawo własności.
– Jeśli myślimy o konkretnych inwestycjach w terenie, budowie bunkrów, schronów, przygotowaniu określonych rejonów do umocnień, fortyfikacji, zaminowania w razie bezpośredniego zagrożenia wojną, przygotowaniu magazynów na sprzęt, to mogą wystąpić problemy związane z własnością gruntów, przejęcia ich przez państwo – powiedział.
Gość Radia Kielce zaznaczył, że w tej kwestii szczególnie ważna będzie współpraca państwa z samorządami w strefie przygranicznej, aby wspólnie te, ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju, inwestycje przeprowadzić. Generał dodał, że przeznaczone na tarczę przez rząd 10 mln zł nie jest wystarczającą kwotą, konieczne jest bowiem, oprócz przygotowania obrony na wypadek agresji zbrojnej, także wzmocnienie ochrony przeciwhybrydowej na granicy państwa.
Odnosząc się do pomysłu utworzenia przez Unię Europejską wspólnej, wielkiej armii Stanisław Koziej stwierdził, że jest on przedwczesny, ponieważ najpierw musiałby powstać jeden, wspólny byt polityczny, czyli na przykład Stany Zjednoczone Europy, aby ich władze mogły dysponować siłami zbrojnymi.
– Nie można stawiać wozu przed koniem – podkreślił generał.