W Kielcach głosowanie do Parlamentu Europejskiego minimalnie wygrało Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 34,5 proc. głosów. Drugie miejsce przypadło KO (34,33 proc.), a trzeci wynik uzyskała Trzecia Droga (13,25 proc.). Kolejne pozycje zajęły Konfederacja (10,25 proc.) oraz Lewica (6,68 proc.).
Indywidualnie największe poparcie w Kielcach uzyskał Bartłomiej Sienkiewicz z KO (17 698 głosów). Kolejne miejsca zajęli Dominik Tarczyński z PiS (12 735 głosów) oraz Adam Jarubas z Trzeciej Drogi (7864).
Frekwencja wyborcza w Kielcach wyniosła 46,57 proc.
Kandydatów Prawa i Sprawiedliwości najczęściej popierali mieszkańcy powiatu staszowskiego (55,58 proc. głosów) i opatowskiego (55,24 proc.). Ponad połowa wyborców zagłosowało na PiS także w powiatach kieleckim, jędrzejowski, włoszczowskim, koneckim i kazimierskim. Najsłabszy wynik Prawo i Sprawiedliwość zanotowało w powiatach północnych: skarżyskim (41,78 proc.) i ostrowieckim (41,98 proc.). PiS wybierali częściej mieszkańcy wsi.
Druga w Świętokrzyskiem Koalicja Obywatelska najlepszy wynik uzyskała w powiatach skarżyskim (27,14 proc.) i ostrowieckim (26,21 proc.). Powyżej 20 proc. głosów kandydaci z tej listy uzyskali w regionie świętokrzyskim jeszcze tylko w powiecie starachowickim (23,64 proc.).
Najmniej wyborców zagłosowało na Koalicję Obywatelską w powiatach włoszczowskim (9,64 proc.) i opatowskim (10,74 proc.). Listę KO ponad dwukrotnie częściej wybierali mieszkańcy miast, szczególnie największych.
Z kolei Trzecia Droga największe poparcie, przekraczające 19 proc. głosów, uzyskała w powiatach: buskim, kazimierskim i włoszczowskim. Najmniej osób głosowało na kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 w powiatach koneckim (10,01 proc.) i starachowickim (11,84 proc.). Tę listę wybierali częściej mieszkańcy wsi.
Dobrym wynikiem w Świętokrzyskiem może się pochwalić Konfederacja, na którą zagłosowało 12,5 proc. mieszkańców regionu. Najchętniej to ugrupowanie wybierali mieszkańcy powiatów: opatowskiego (15,03 proc.), włoszczowskiego (14,89 proc.) i kieleckiego (14,05 proc.). Najmniejszym poparciem Konfederacja cieszyła się w powiatach: buskim (11,05 proc.) i skarżyskim (11,15 proc).
Natomiast Lewica w Świętokrzyskiem zdobyła zaledwie 4,65 proc. poparcia. W wielu powiatach nie przekroczyła 5 proc. Najmniej wyborców (poniżej 3 proc.) głosowało na tę listę w powiatach kazimierskim, staszowskim i jędrzejowskim. Na tle poparcia dla Lewicy zdecydowanie wyróżnił się powiat konecki. Tam na to ugrupowanie zagłosowało 10,42 proc. wyborców.
Popularność kandydatów w świętokrzyskich powiatach
Bardzo ciekawie rozkładają się głosy na poszczególnych kandydatów biorąc pod uwagę ich popularność w powiatach. Oczywistym jest, że kandydaci związani z województwem świętokrzyskim tutaj otrzymali największe poparcie.
Adam Jarubas (Trzecia Droga) najwięcej głosów otrzymał w powiecie buskim, skąd pochodzi – 19,16 proc. oraz w kazimierskim – 18,93 proc.
Grzegorz Braun z Konfederacji największe poparcie miał w powiecie miechowskim – 13,26 proc. Z kolei lider listy KO Bartłomiej Sienkiewicz najwięcej głosów dostał w Krakowie (27,7 proc.) oraz Kielcach (26,64 proc.). Startująca z tej samej listy Jagna Marczułajtis-Walczak nie zawiodła się na wyborcach z powiatu tatrzańskiego (11,56 proc.), a Małgorzata Wilk-Grzywna, która nie uzyskała mandatu, na kielczanach (4,47 proc.).
Andrzej Szejna, który nie dostał się do Parlamentu Europejskiego największe wsparcie otrzymał z powiatu koneckiego (9,66 proc.), z którym jest związany.
Ciekawie rozłożyło się poparcie dla kandydatów PiS. Beata Szydło największe poparcie miała w powiecie dąbrowskim w Małopolsce (35,84 proc.), a Dominik Tarczyński w powiecie kieleckim (25,17 proc.). Z kolej kolejny poseł do PE Arkadiusz Mularczyk najwięcej głosów zyskał w powiecie limanowskim (19,49 proc.).
Liderka świętokrzyskiego PiS Anna Krupka, która nie zdobyła mandatu, tradycyjnie największe poparcie otrzymała w powiecie staszowskim (16,56 proc.).