W poniedziałek (10 czerwca) w mieszkaniach osób starszych ponownie rozdzwoniły się telefony, z prośbą o przekazanie pieniędzy. Do 85-letniej mieszkanki Oblęgorka zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że jej córka miała wypadek i potrzebuje 115 tys. zł na „załatwienie spraw”. Seniorka nie dała wiary w historię opowiadaną przez oszusta i odłożyła słuchawkę.
Rozwagę zachowała także 91-letnia mieszkanka gminy Zagnańsk, która również w poniedziałek (10 czerwca) odebrała telefon od nieznajomego. Mężczyzna poinformował, że jej syn potrącił kobietę w ciąży. Do zdarzenia miało dojść na pasach i potrzebne są pieniądze w wysokości 45 tys. zł. Gdy kobieta powiedziała, że nie ma takich pieniędzy i musi skontaktować się z córką, w tym momencie telefon przejął inny mężczyzna, który przedstawił się jako policjant i mówił, że jeśli kobieta nie zorganizuje tej gotówki wtedy syn „pójdzie do więzienia”. Seniorka po raz kolejny przekazała, że musi się skontaktować z córką, ponieważ nie posiada takich pieniędzy, rozmówca rozłączył się. W momencie przerwania połączenia seniorka zorientowała się, że mogła to być próba oszustwa. Kobieta natychmiast zawiadomiła o sprawie policję.