Ponad 60 km dróg rowerowych ma powstać wzdłuż Wisły. To część ponadregionalnego projektu Blue Valley, który zakłada poprawę infrastruktury turystycznej w tym rejonie.
Trasa ma być kontynuacją Wiślanej Trasy Rowerowej biegnącej przez Małopolskę i tym samym umożliwić dotarcie do Krakowa i dalej na zachód. Cała będzie przebiegać przez cztery województwa: podkarpackie, lubelskie, mazowieckie oraz świętokrzyskie.
Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich ogłosił właśnie przetarg na opracowanie koncepcji programowo-przestrzennej. Jest to niezbędna procedura, aby ubiegać się o dofinansowanie.
Projekt przewiduje również powstanie sześciu miejsc obsługi kamperów, m.in. w Tokarni, Wiślicy i Umianowicach, a także trzynaście miejsc przyjaznych kajakarzom zlokalizowanych wzdłuż rzeki Nidy i jej dopływów.
Zadowolony z powstania nowej trasy jest Jarosław Panek, współtwórca szlaku Green Velo i kierownik marketingu w Parku Legend. Jak dodaje, potencjał nadwiślańskich terenów był przez wiele lat niewykorzystany.
– Świętokrzyskie jest trochę specyficzne, bo z wynoszącej 2 tysiące kilometrów trasie rowerowej Green Velo, tylko 190 kilometrów przebiega przez nasze województwo. W przypadku Blue Valley będzie to 60 kilometrów. Jednak nie wynika to z nieatrakcyjności, po prostu taką mamy powierzchnię. Włączając się w nowe drogi rowerowe trzeba będzie pojechać za Pacanów i włączyć się w okolicach Szczucina, ale jest to dobra lokalizacja, ponieważ ta część województwa potrzebuje podobnych inwestycji. Wielokrotnie poruszaliśmy temat Pacanowa, ponieważ to miasto ma pewien problem. Posiada znaną atrakcję, ale aby ją odwiedzić trzeba dojechać aż na koniec województwa, co nie każdemu pasowało. Teraz dojdzie kolejna atrakcja, czyli Blue Valley, co jest bardzo dobrą wiadomością – tłumaczy.
Jarosław Panek ma również pewne obawy dotyczące tego, czy znajdzie się podmiot zarządzający nową trasą.
– W Green Velo mieliśmy problem, ponieważ współpracując z innymi województwami i samorządami, nie wyłonił się podmiot, który po wybudowaniu tej trasy by nią zarządzał. Pilnował standardów, typował miejsca, które trzeba odnowić, drukował nowe mapy, wydawnictwa itd. Taki ktoś się nie pojawił i przez to niektóre części trasy są lepiej zadbane, a niektóre gorzej. W tym nowym projekcie obawiam się „powtórki z rozrywki”, ponieważ nie widzę na razie zapisu, by ktoś taki się pojawił. Obym się mylił, choć obawy są – podkreśla.
Wykonawca na sporządzenie projektu będzie mieć 6 miesięcy od dnia podpisania umowy. Docelowo inwestycje mają zostać zrealizowane do 2027 roku. Przybliżona wartość projektu to 165 mln euro. Jego realizacja ma być współfinansowana z funduszy unijnych.