Kieleccy radni jednogłośne udzielili prezydent Kielc, Agacie Wojdzie absolutorium z wykonania budżetu miasta za rok 2023. Wcześniej, głosami radnych z klubu Koalicji Obywatelskiej oraz Perspektywy prezydent otrzymała wotum zaufania.
W ubiegłym roku dochody miasta wyniosły prawie 1,7 mld zł. Wydatki ogółem miasta zostały wykonane w kwocie ponad 1,8 mld zł. W 2023 roku wydatki bieżące nie zostały w pełni pokryte dochodami bieżącymi. W związku z tym ujemny wynik operacyjny miasta wyniósł prawie 56 mln zł. Deficyt miasta w kwocie niecałych 179 mln zł został pokryty przychodami z wolnych środków oraz z emisji obligacji komunalnych i pożyczek.
Marzena Bzymek, skarbnik miasta poinformowała, że mimo powiększającego się zadłużenia Kielc samorząd w ubiegłym roku zrealizował wszystkie zobowiązania związane z funkcjonowaniem miasta oraz zapewnieniem potrzeb jego mieszkańcom. Z kolei największym problemem jest spadek dochodów miasta z udziału w podatku PIT oraz CIT.
– Miasto Kielce podejmowało próby generowania większych wpływów z tytułu dochodów własnych, które oprócz udziałów w PIT, CIT oraz subwencji budują nadwyżki operacyjne. Podejmowaliśmy próby zwiększenia dochodów z tytułu podatku od nieruchomości, wpływów ze strefy płatnego parkowania czy komunikacji miejskiej. Negatywny wpływ na stronę wydatkową miały czynniki niezależne od miasta Kielce – stwierdziła.
Skarbnik dodała, że na sytuację finansową miasta mają wpływ rosnące wydatki związane z utrzymaniem publicznych i niepublicznych jednostek oświaty, drożejący transport publiczny, utrzymanie infrastruktury publicznej czy inflacja.
– Nie mówimy już o skutkach pandemii czy wybuchu wojny w Ukrainie, a o wielokrotnym wzroście minimalnego wynagrodzenia, wysokich stopach procentowych utrzymywanych przez Radę Polityki Pieniężnej, które sprawiły, że koszty obsługi zadłużenia miasta są nadal na bardzo wysokim poziomie. To wszystko ma przełożenie na wynik operacyjny miasta – dodała.
Jedyne uwagi na temat stanu budżetu miasta padły ze strony klubu Prawa i Sprawiedliwości. Radny Dariusz Kozak zauważył m.in., że w ubiegłym roku przeszło 5 proc. budżetu Kielc, czyli ponad 82 mln zł przeznaczono na obsługę długu publicznego.
– Nie mniej istotne jest to, że w 2023 roku wydatki miasta w kwocie aż 142 mln zł sfinansowano z obligacji. Powinniśmy myśleć przyszłościowo. Mówiono dziś, że emisja obligacji jest potrzebna do finansowania inwestycji. Cieszyłbym się gdyby obligacje były nam potrzebne w sytuacji gdy musimy mieć wkład własny do dołożenia do środków zewnętrznych przy realizacji przedsięwzięć inwestycyjnych. Tymczasem, jeśli w dużej mierze, emitujemy obligacje, by finansować różnicę między wydatkami bieżącymi i dochodami lub w celu sfinansowania wydatków miasta to jest to niepokojące. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja w kolejnych latach ulegnie poprawie – mówił.
Karol Wilczyński, przewodniczący rady miasta z klubu Koalicji Obywatelskiej zwraca uwagę, że mimo różnych opinii wyrażanych przez radnych, budżet miasta został zrealizowany zgodnie z planem. Stąd też nie było podstaw do nieudzielenia absolutorium.
– Są to sprawy czysto techniczne i finansowe. Pewną wskazówką do tego jaką decyzję podjąć są opinie, które wyrażają odpowiednie instytucje. To m.in. Regionalna Izba Obrachunkowa, Komisja Rewizyjna Rady Miasta czy biegły rewident. Te opinie były jak najbardziej pozytywne, a to przełożyło się na jednomyślność radnych podczas głosowania – wskazał.
Za udzieleniem absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok zagłosowało 22 radnych uczestniczących w obradach sesji rady miasta. W głosowaniu nie brało udziału 3 radnych: Jarosław Karyś i Elżbieta Hermanowska – PiS oraz Monika Kowalczyk – KO.