Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi, co było przyczyną śmierci 41-letniej kobiety, której ciało znaleziono w aucie zaparkowanym przy jednej z polnych dróg w Nowej Słupi. W samochodzie znajdowały się też zwłoki 47-letniego mężczyzny.
Ciała zostały znalezione w niedzielę (30 czerwca). Jak informowała mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, obie osoby nie dawały znaku życia. Lekarz stwierdził zgon. Wstępnie wykluczono udział innych osób.
We wtorek (2 lipca) p.o. prokuratora rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim Agnieszka Zarzycka poinformowała, że lekarz, który przeprowadził sekcję zwłok kobiety, nie był w stanie określić, co było przyczyną jej śmierci.
– Dokładne wyniki poznamy dopiero po badaniach toksykologicznych i histopatologicznych – powiedziała prokurator.
– Badamy, czy do zdarzenia przyczyniły się osoby trzecie, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na tym etapie jesteśmy skłonni przychylić się raczej do tej drugiej wersji, choć niczego nie wykluczamy – dodała.
Sekcja zwłok mężczyzna zaplanowana jest na 3 lipca.