W jaki sposób doprowadził do łez niemieckich i radzieckich generałów, dlaczego był utrapieniem dla reżyserów, albo jak odbiera uwspółcześnione inscenizacje klasycznych oper – między innymi o tym mówił Wiesław Ochman. Wybitny tenor we wtorek (2 lipca) był gościem kawiarenki podczas 30. Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju.
Wiesław Ochman jest związany z buskim festiwalem od 1996 roku i regularnie odwiedza to wydarzenie, spotykając się przy okazji z melomanami. Każda kawiarenka gromadzi liczną publiczność i nie inaczej było tym razem.
Artysta ostatnio gościł w Busku razem ze swoim wnukiem, Krystianem, znanym chociażby z udziału w Eurowizji. Tym razem przyjechał z synem, tatą Krystiana.
– Maciek jest założycielem grupy, która nazywa się „Róże Europy”. Grał na klawiszach. A Krystian w tej chwili nagrywa i prosił, żebym się państwu ukłonił, więc wstaję i się kłaniam – powiedział Wiesław Ochman i się ukłonił.
O wnuku mówił więcej. Opowiadał, jak Krystian, jako dziecko uczył go grać w „chińczyka”, gdzie najważniejszą zasadą było, by pionek dziadka nigdy nie był pierwszy. Przyznał też, że często jest wspominany przy okazji doniesień o kolejnych sukcesach wnuka.
– Krystian nagrał drugą płytę, która jest dużo lepsza od pierwszej. Oczywiście w internecie pojawiły się wpisy na ten temat i trzy dni temu czytam taki: Krystian nagrał drugą płytę, gdzieniegdzie jest nieczysto, dziadek się w grobie przewraca – przytoczył.
Wiesław Ochman opowiadał o swoim pierwszym zagranicznym koncercie, na który dojechał motorem, o tym, jak polubił operę „Don Giovanni”, a także o chwili, kiedy zrozumiał, że był utrapieniem dla reżyserów.
Tenor wymieniał artystów, z którymi pracował w czasie swojego bogatego życia zawodowego. Nie mogło zabraknąć wspomnienia o Krystynie Jamroz.
– To była wielka aktorka, jedocześnie obdarzona pięknym sopranowym głosem. Są soprany, ale wśród nich pojawia się sopran nieporównywalny. I jej głos był nieporównywalny – powiedział.
Wiesław Ochman we wtorek (2 lipca) o godz. 20.00 wystąpi w koncercie „Ave Maria” w kościele pw. św. Brata Alberta w Busku-Zdroju. Wystąpią również: Alicja Węgorzewska – mezzosopran, Jakub Oczkowski – tenor, Bogdan Kierejsza – skrzypce, Robert Grudzień – organy.
Czwarty dzień buskiego festiwalu zakończy koncert w Starej Synagodze w Pińczowie. Początek o godz. 21.30.