Dziś obchodzimy 78. rocznicę pogromu ludności żydowskiej w Kielcach. Tragiczne wydarzenia miały miejsce 4 lipca 1946 na ulicy Planty 7, gdzie tłum zaatakował żydowskich lokatorów budynku. W pogromie kieleckim zabito w sumie 37 osób narodowości żydowskiej i troje narodowości polskiej. 35 Żydów zostało rannych.
Bogdan Białek założyciel Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, a także inicjator odbywających się w Kielcach od 2000 roku marszy pamięci i pojednania, wskazał, że główną przyczyną krwawych wydarzeń była nienawiść. Jak przypomniał, pierwszy pogrom miał miejsce w 1918 roku, a był on zorganizowany przez uczniów gimnazjum i ci sami ludzie dokończyli swoje „dzieło” po 28 latach.
– Trzeba pamiętać, że zachowań antyżydowskich było wiele nawet przed rokiem 1918. Kielczanie regularnie organizowali wypędzenia Żydów z miasta. W czasie jednego z takich wydarzeń nakazali im spakować swój dobytek i opuścić Kielce. Te powtarzające się sytuacje oraz, to co się stało w 1918 roku, doprowadziło do tego, że ta nienawiść cały czas narastała, a jej finalizacją był krwawy pogrom 4 lipca 1946 roku – mówi Bogdan Białek.
Bogdan Białek dodaje, że Stowarzyszenie im. Jana Karskiego powstało, aby kielczanie wiedzieli o ważnych wydarzeniach z historii miasta, w tym także o pogromie.
– Dzięki tym działaniom doszło do poprawy relacji żydowsko-polskich. Doprowadziło to także w pewnym wymiarze do pojednania – tłumaczy.
W uroczystościach wzięła udział Agata Wojda, prezydentka Kielc. Jak mówi, pogrom kielecki nie jest chlubną kartą w historii miasta, ale trzeba o nim regularnie przypominać.
– O dojrzałości lokalnego społeczeństwa świadczy to, że potrafimy sobie radzić z naszą trudną historią. W takim dniu jak dziś ważna jest pamięć o ofiarach, a także refleksja i przestroga, aby nigdy więcej sąsiad nie wystąpił przeciw sąsiadowi i nie chciał mu zrobić krzywdy ani tym bardziej pozbawić życia – zaznacza Agata Wojda.
Główne uroczystości rozpoczęły się o godzinie 14 na cmentarzu żydowskim, gdzie odbyła się żydowsko-chrześcijańska modlitwa w intencji ofiar i pokoju na świecie. Z kolei o godzinie 16 uroczystości przeniosły się przed kamienicę przy ulicy Planty 7. Tam w trzech językach: polskim, hebrajskim i angielskim odczytano inskrypcję dotycząca przebiegu pogromu oraz listę ofiar. Następnie przy „kamieniach pamięci” z nazwiskami ofiar złożono kwiaty i zapalone znicze.
Na zakończenie uroczystości wyruszył marsz pamięci, który przeszedł do pomnika Menora, a następnie do budynku dawnej synagogi, gdzie przy Memoriale Sprawiedliwych zapalono znicze upamiętniające Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej.
W dzisiejszych uroczystościach udział wziął ambasador Izraela w Polsce oraz główny rabin Polski.