20 dzieci z Żółkwi na Ukrainie wypoczywa na kolonii zorganizowanej przez Caritas Diecezji Sandomierskiej. Grupa mieszka w ośrodku wypoczynkowym w Bojanowie, a dziś (5 lipca) zwiedzała Sandomierz. Uczestnikami turnusu są osoby, które osiągnęły najlepsze wyniki w nauce w sobotniej szkole języka polskiego, prowadzonej w Żółkwi przez siostry dominikanki.
Ostap i Maksym są bardzo zadowoleni z kolonii. Mówili nam, że jest przyjemna atmosfera, mili ludzie i dużo atrakcji. Na miejscu odbywają się gry i zabawy, ale organizowane są także wycieczki np. do Rzeszowa do Centrum Nauki Łukasiewicz i do Fly Parku. Młodzieży bardzo smakują także dania bojanowskiej kuchni. Sandomierz zrobił na nich duże wrażenie, bardzo podobała się im architektura starego miasta. W wypowiedziach pojawiły się także słowa o tym, że jest tu spokojnie i można wypocząć od tego wszystkiego, co dzieje się na Ukrainie.
Siostra Irmina Katarzyna Wójcik, opiekunka ukraińskich dzieci powiedziała, że w Żółkwi nie było bombardowań, ale niedaleko jest poligon i często słychać alarmy przeciwlotnicze, czasami ma to miejsce kilka razy w ciągu doby. Ponadto, mężczyźni z rodzin uczestników kolonii są na wojnie. Dzieci to wszystko bardzo przeżywają i potrzebują dystansu.
Ksiądz Bogusław Pitucha, dyrektor Caritas Diecezji Sandomierskiej stwierdził, że w programie pobytu ukraińskich dzieci duży nacisk położony został na opiekę psychologiczną i wyciszenie emocji. Jest to również czas na budowanie nowych znajomości, zacieśnianie więzów i poznawanie naszego kraju.
Podczas tych wakacji sandomierska Caritas planuje jeszcze dwa turnusy dla ukraińskich dzieci, a w sierpniu w ośrodku w Bojanowie wypoczywać będą również polskie dzieci.