Dobiega końca pierwszy etap rekrutacji do kieleckich szkół średnich. Jednak 160 absolwentów nie dostało się do żadnej ze szkół. Przed nimi drugi etap rekrutacji. Bartłomiej Zapała, zastępca prezydenta Kielc zwraca uwagę, że w kieleckich szkołach średnich przygotowano w tym roku około 2,2 tys. miejsc.
Dodaje, że jest jeszcze 99 wolnych miejsc w kieleckich szkołach średnich. Ta liczba może się zwiększyć po zakończeniu pierwszego etapu rekrutacji, ponieważ do 24 lipca uczniowie, którzy dostali się do wybranej szkoły muszą to jeszcze potwierdzić.
– Doświadczenie podpowiada nam, że w każdym typie szkół, również w liceach te wolne miejsca się pojawiają. Uczniowie mogą bowiem uczestniczyć niezależnie w kilku różnych systemach rekrutacyjnych i mogą znaleźć miejsca w kilku różnych szkołach. Wszystko okaże się 24 lipca po potwierdzeniu chęci nauki w danej szkole. Poprzednie lata nam pokazywały, że z teoretycznie obsadzonych miejsc robi nam się sporo wolnych, ale teraz nie potrafimy powiedzieć ile – zaznaczył.
W tym roku uczniów, a tym samym klas będzie mniej, bo po raz pierwszy od dwóch lat nie będzie podwójnych roczników. Bartłomiej Zapała zapewnił jednak, że żaden nauczyciel nie stracił pracy.
– Tworzymy mniejsze klasy schodząc z 34 do 30 osób, a być może jeszcze mniej, zwiększając jakość kształcenia. Udało się także na zasadzie przesunięć, że ktoś może będzie częściowo w bibliotece, ktoś może będzie miał jakieś godziny do dyspozycji dyrektora. Tym samym udało się doprowadzić do sytuacji, w której żaden z nauczycieli nie stracił pracy w związku z mniejszą liczbą uczniów – wyjaśnia.
Kieleckie podstawówki ukończyło w tym roku 950 uczniów, ale jak co roku jest również duże zainteresowanie uczniów spoza miasta. Drugi etap rekrutacji rozpocznie się w poniedziałek.