3-letnia Nadia Rusek z Kielc potrzebuje pomocy! Dziewczynka musi mieć usunięty guz oczodołu, ale leczenie jest nierefundowane. Ponadto polscy specjaliści nie chcą się podjąć jej operacji.
Magdalena Rusek, mama dziewczynki opowiada, że USG i badania prenatalne podczas ciąży nie wykazały wady. Natomiast chory oczodół wypełnia pokaźnych rozmiarów guz powodując wytrzeszcz powieki i asymetrię twarzy.
– To guz, ale nie wiemy jeszcze jakiego rodzaju jest to nowotwór ponieważ biopsja tego nie wykazała. Lekarze podejrzewali glejaka, ale wycofali się z tej diagnozy. Obecnie Nadia jest już pod opieką prof. Martina Schuhmanna w Niemczech, który organizuje zespół operacyjny dla naszej córeczki. Na pierwszą wizytę u profesora jesteśmy umówieni na początku sierpnia i po tym spotkaniu dowiemy się kiedy nasza córka będzie mogła zostać zoperowana – mówi Magdalena Rusek.
W związku z ograniczonym widzeniem Nadia boryka się z różnymi problemami. Dodatkowo stwierdzono u niej niepełnosprawność ruchową. Pierwsze kroki stawiała gdy miała rok i 9 miesięcy.
Leczenia Nadii podjęła się klinika w Niemczech, ale terapia kosztować będzie około miliona zł. Jednak rodzina dziewczynki nie ma takiej sumy. Dlatego Magdalena Rusek przyznaje, że liczy się każda złotówka.
– Leczenie w Niemczech, na które się zdecydowaliśmy jest bardzo kosztowne, ale w Polsce nie ma dla naszej córki ratunku. Dlatego zbieramy pieniądze na własną rękę. Pomaga rodzina i znajomi, ale to wciąż za mało, bo kwota dla nas jest ogromna. Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać ten milion zł, który ma pokryć początkowe leczenie, a więc operację, czy wizyty kontrolne. W przyszłości chcielibyśmy także, by nasza córka miała protezę oka – mówi mama dziewczynki.
3-letnią Nadię Rusek można wesprzeć wpłacając dobrowolne datki na Fundację „Avalon”, Fundację „Kawałek Nieba” lub poprzez portal siepomaga.