W tym roku starachowicki „strażak”, czyli przedwojenna remiza i dom kultury, obchodzi jubileusz stulecia powstania. Obiekt na nowo jest wykorzystywany jako miejsce spotkań i wystaw.
Budynek postawiono przy wejściu do parku miejskiego na terenie przylegającym do tzw. kolonii urzędniczej powstającej przy Zakładach Zbrojeniowych w Starachowicach przypomina dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki Paweł Kołodziejski.
– Wprawdzie w Wierzbniku od 1906 roku istniała straż pożarna, ale nowe budynki mieszkalne i przede wszystkim duże zakłady zbrojeniowe wymagały odpowiedniego zabezpieczenia. Stąd decyzja o utworzeniu straży pożarnej i wybudowaniu dla niej remizy. Zaprojektował go budowniczy fabrycznych Starachowic Jan Borowski – tłumaczy.
Obiekt służył także jako miejsce spotkań kulturalnych:
– Utworzono tu kinoteatr, bo był także rodzaj sceny, na której występowały miejscowe i przyjezdne grupy teatralne. Nazwano go „Strażak”, przez co nazwa jeszcze bardziej się utrwaliła. Miejsce cieszyło się tak dużą popularnością, że kilka lat później dobudowano południowe skrzydło właśnie na salę widowiskową. W czasie II wojny światowej budynek przejęli Niemcy, a po wojnie wróciło tu życie kulturalne. Kino zmieniło nazwę na „Star”, ale i ono wkrótce przeniesione zostało do Zakładowego Budynku Kultury. Potem klub sportowy SKS Star ulokował tam dwie sekcje – podnoszenia ciężarów i pięściarzy – mówi.
Dziś „strażak” nazywa się Dworkiem Świętokrzyskim, działa tu kawiarnia Sztolnia, nazwą nawiązująca do górniczej tradycji Starachowic. Obecnie można oglądać tu wystawę poświęconą stuleciu „strażaka” autorstwa prezesa Towarzystwa Przyjaciół Starachowic Adama Brzezińskiego.