Projekt ustawy dotyczącej zmian w kodeksie karnym odnośnie niekarania za pomoc w przerywaniu ciąży wróci pod obrady Sejmu po wakacyjnej przerwie. Projekt jest już przygotowany. Będzie to kolejna próba, bo poprzedni został odrzucony m.in. głosami Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk powiedział na antenie Polskiego Radia Kielce, że nie wyobraża sobie, aby osoba pomagająca kobiecie w zagrożonej ciąży miałaby być karana. Zaznaczył, że w jego ugrupowaniu, jak i w PSL nie ma dyscypliny w głosowaniach dotyczących tematów światopoglądowych.
– Ja zrobiłbym wszystko niezależnie od tego, czy groziłaby mi kara za pomoc komuś z moich bliskich. Sądzę, że większość Polaków zachowałby się podobnie. Moim zdaniem kara więzienia za pomoc w przerywaniu ciąży jest niesłuszna i nie powinno jej być w polskim kodeksie karnym – podkreśla parlamentarzysta.
Rafał Kasprzyk odniósł się również do projektu ustawy aborcyjnej uwzględniający przerywanie ciąży do 12 tygodnia ciąży. W tym przypadku Polska 2050, podobnie jak PSL skłania się ku referendum.
– Złożyliśmy wspólnie projekt ustawy, który przywraca możliwość przerywania ciąży w przypadku wady płodu. W projekcie jest też punkt o edukacji młodych osób czym jest ciąża i rodzicielstwo. Kolejnym krokiem jest referendum, bo w tym Sejmie nie ma większości 231 parlamentarzystów, którzy zagłosują za jakimkolwiek rozwiązaniem aborcyjnym – zwraca uwagę.
W przypadku związków partnerskich Polskie Stronnictwo Ludowe proponuje „status osoby najbliższej”. Zgodnie z założeniami projektu osoby w związkach partnerskich mają zyskać uprawnienia w dziedzinie opieki zdrowotnej (np. prawo do informacji medycznej i prawo do odwiedzania się w szpitalu), zabezpieczenia społecznego, dziedziczenia i podatków (np. prawo do wspólnego rozliczania się). Zgodnie z zapowiedziami w projekcie tym ma nie być zapisu o przysposobieniu dzieci, na który nie zgadza się PSL.