Jan Popławski z Relentless Team zwyciężył w trzecich z serii iSandS CROSS TRIATHLON TOUR, które odbyły się nad zalewem w Sielpi. Drugi na mecie był Marek Szymczak, reprezentujący zespół SOKO Rebeliada, a trzeci Marcin Kowalczyk. Jan Popławski zwyciężył również w klasyfikacji generalnej zawodów.
Zawodnicy rywalizowali na dystansie sprinterskim: 750 m pływania, 20 km jazdy na rowerze i 5 km biegu.
Zwycięzca zawodów Jan Popławski przyznał, że nieco trudności sprawiła mu jazda na rowerze.
– Trasa dość uciążliwa, leżały na niej konary drzew i bardzo nierówna, pełna dołków. Jechałem na gravelu, nie posiadałem amortyzatora, co stanowiło dodatkowy kłopot. Starałem się płynąć od początku do końca mocno, a biegłem swoim równym tempem. Na początku zgubiłem trasę, musiałem nadrabiać, ale przewaga była bezpieczna, więc za bardzo się tym nie przejąłem – wspomina.
Jan Popławski uważa, że zawody iSandS CROSS TRIATHLON Tour to strzał w dziesiątkę.
– To rewelacyjna sprawa, pochodzę z Ostrowca, jest możliwość wystartowania w kilku zawodach w okolicy i mam nadzieję, że będą one odbywały się cyklicznie, gdyż w naszym regionie brakowało tego typu imprez – podkreśla.
Drugi na mecie był Marek Szymczak, reprezentujący zespół SOKO Rebeliada. Jak powiedział na mecie, drugie miejsce bardzo go ucieszyło.
– Jestem bardzo zadowolony, zwyciężyłem też w swojej kategorii wiekowej. Miałem wrażenie, że trasę znałem na pamięć, gdyż zawodnicy wrzucali filmy z trasy do Internetu. Można się było przygotować. Piękny teren, choć w czasie rywalizacji byłem skupiony na patrzeniu przed siebie, aby nie spowodować niepotrzebnego upadku, co mogło skończyć się kontuzją – powiedział.
Marcin Kowalczyk, który zajął w zawodach trzecie miejsce, był zadowolony, choć miał w sobie nieco sportowej złości.
– Jadąc rowerem, zgubiłem w pewnym momencie trasę. Nie zauważyłem jednej strzałki, która była umieszczona w krzakach. Straciłem trzy minuty. Spadłem na czwarte miejsce, musiałem nadrabiać na trasie, ale udało się dobiec na trzeciej pozycji. Ten sezon nie był dla mnie szczęśliwy, miałem mało startów i treningów. Jeszcze dwa miesiące temu byłem w szpitalu ze złamaną ręką. Forma idzie jednak do góry, co cieszy – podkreślił.
Wśród kobiet w Sielpi najlepsza okazała się Magdalena Jaskółka z Power Training Warszawa, drugie miejsce zajęła Kamila Popławska, reprezentująca Relentless Team.
Były to ostatnie zawody z serii iSandS CROSS TRIATHLON Tour. Pierwsze odbyły się w Starachowicach, a drugie w Strawczynie.