W województwie świętokrzyskim wzrasta liczba osób, które zachorowały na boreliozę.
Według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Kielcach, od stycznia do marca w każdym miesiącu notowano około 10 nowych przypadków. W kwietniu stacja zanotowała 18 przypadków, w maju 41, w czerwcu 76, a w lipcu było już 138 osób zakażonych boreliozą.
Dr Paweł Pabjan, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych, a zarazem kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach informuje, że jednym z charakterystycznych objawów wczesnej boreliozy jest rumień wędrujący, który występuje w 80 proc. przypadków zakażeń.
– To zmiana dosyć charakterystyczna, która pojawia się czasami po trzech dniach, ale niekiedy dopiero po np. tygodniu, czy dwóch tygodniach od ugryzienia. Pamiętajmy też, że ta zmiana nie zawsze musi wystąpić. Kiedy jednak pojawi się na naszym ciele powinniśmy udać się jak najszybciej do lekarza rodzinnego, który przepisze nam antybiotyk. Taka terapia jest w 100 proc. skuteczna. Nie musimy wykonywać żadnych badań, nie trzeba konsultacji specjalisty, ponieważ jest to postać choroby wczesna, wyleczalna – mówi lekarz.
W przypadkach przewlekłych choroba przybiera różne formy od bólu mięśni, stawów, czy kości do problemów neurologicznych i wymaga specjalistycznego leczenia. Jej obecność i zaawansowanie potwierdzają specjalne testy.
Ugryzienie przez te pajęczaki może też wywołać kleszczowe zapalenie mózgu. Paweł Pabjan przypomina, że na tę chorobę jest szczepionka.
– Chorych na kleszczowe zapalenie mózgu od kilku lat również mamy więcej. Przebieg tej choroby jest dwuetapowy. W pierwszym pojawiają się objawy grypopodobne. Następnie przez kilka dni chory czuje się lepiej, a później dołączają się objawy typowe dla zapalenia opon mózgowych, a więc silny ból głowy, nudności, wymioty i sztywność karku – dodał dr Pabjan.
Kleszcze bytują najczęściej w zaroślach do ok. metra wysokości. Te pajęczaki spotkać można nie tylko w lasach, ale także w parkach, ogródkach przydomowych, czy działkowych. Lekarze apelują, by po powrocie do domu z takich miejsc dokładnie obejrzeć swoje ciało.