Dwa groby wojowników z plemienia Wandalów zostały odkryte w miejscowości Glinka w gminie Ćmielów.

Są one częścią dużego cmentarzyska. Pochodzą z IV wieku naszej ery. Pochowano w nich ludzi związanych z germańskim ludem Wandalów, którzy w pierwszych wiekach naszej ery zamieszkiwali część ziem polskich.

Czytaj również

Audycja „Dzień dobry, to Ja! Rozmowy inne niż wszystkie w Radiu Kielce”. Ksiądz Mariusz Zakrzewski / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce

Ksiądz Mariusz Zakrzewski: spełniły się wszystkie moje marzenia

2025-12-19

19.12.2025 Rozmowa Dnia. Radio Kielce. Na zdjęciu: Andrzej Pruś - członek zarządu województwa świętokrzyskiego / Fot. Wiktor Taszłow - Radio Kielce

Andrzej Pruś: jesteśmy gotowi prowadzić teatr samodzielnie, ale nie unikamy partnerstwa

2025-12-19

– Do odkrycia doszło przypadkowo. W grobach znajdowały się miecze, żelazne wzmocnienie środka tarczy i grot oszczepu, wszystkie wykonane z żelaza. Na zabytkach są widoczne ślady tzw. patyny ogniowej co jednoznacznie wskazuje, że zanim złożono je w grobie, zgodnie z rytuałem zmarli zostali spaleni na stosie – powiedział dr hab. Marek Florek z Urzędu Ochrony Zabytków w Sandomierzu.

W jednym z grobów oprócz wyposażenia typowo wojowniczego znajdowały się drobne, przepalone fragmenty naczyń glinianych. Oba miecze i grot z jednego z grobów były pogięte. Zabieg taki był bardzo często stosowany przez ludność kultury przeworskiej i miał charakter magiczno-rytualny.

– Pogięcie, a czasem nawet złamanie broni, a więc pozbawienie jej wartości użytkowych, niejako uśmiercenie, powodowało, że zmarły mógł zabrać ją ze sobą w zaświaty, aby tam, w życiu pośmiertnym mu służyła. Drugim motywem gięcia i uszkadzania przedmiotów wkładanych do grobu mogło być przekonanie, że rzeczy, które kiedyś należały do zmarłego nie powinny służyć innym – dodaje dr hab. Marek Florek.

Poza tym miecz był na tyle cennym przedmiotem, że obawiano się, iż może zostać skradziony z grobu, więc jego pogięcie powodowało, że stawał się bezużyteczny. Nie bez znaczenia jest także fakt, że zdeformowany miecz łatwiej można było zmieścić w niewielkiej jamie grobowej.

Oprócz dwóch opisanych grobów wiadomo, że jest ich w Glince znacznie więcej, jest to duże cmentarzysko, które badane będzie wiosną i latem przyszłego roku. To jest jeden z powodów dla którego należy mówić o cennym odkryciu.

Najbliższe duże, badane cmentarzysko znajduje się w Chmielowie koło Ostrowca. Pojedyncze groby odkryto m.in w: Ćmielowie, Dwikozach, Jasicach, Kaliszanach, Lisowie, w Klimontowie, Koprzywnicy i w Sandomierzu.

Znaleziska z grobów wojowników wandalskich zostaną teraz oczyszczone i przebadane. Następnie trafią do Muzeum Zamkowego w Sandomierzu.