Celem Rosji było wymazanie Ukrainy z mapy, by przestała istnieć jako suwerenne państwo; jeśli spojrzeć na to, co chciał osiągnąć Putin, to już poniósł porażkę – podkreślił sekretarz stanu USA Antony Blinken. Dodał, że z szefem MSZ Radosławem Sikorskim są zdeterminowani, by Ukraina wygrała wojnę.
Blinken podkreślił, że celem Putina było wymazanie Ukrainy z mapy, aby przestała istnieć jako suwerenne państwo, wchłonąć ją do Rosji i odtworzyć imperium rosyjskie. „Jeśli spojrzeć na to, co chciał osiągnąć Putin, to już poniósł porażkę” – powiedział amerykański sekretarz stanu. Mimo że Rosja nie osiągnęła celu – jak dodał – jest kluczowe, by nadal wspierać Ukrainę, żeby mogła dalej odpierać agresję.
„Jesteśmy zdeterminowani, aby Ukraina wygrała tę wojnę” – podkreślił Blinken.
Według niego, od 2014 roku widać sukcesy Ukrainy wbrew przewidywaniom m.in. w Kijowie, w Chersoniu, odepchnięcie rosyjskiej floty z Morza Czarnego, pomimo braku własnej floty marynarki wojennej czy „to, co się dzieje teraz w Kursku”.
W jego ocenie Ukraińcy, przy wsparciu koalicji ponad 50 krajów, pokazali, że „mają wolę walki i jeżeli będziemy dalej ich wspierać, to będą mieli zdolność odniesienia sukcesu, więc nie mam co do tego wątpliwości”.
„Poza tym musimy też wspierać (Ukrainę – PAP) w budowie silnego, niezależnego kraju, coraz bardziej zintegrowanego z instytucjami euroatlantyckimi, w tym z Unią Europejską i z NATO, żeby mogła sama w sobie być mocna w wymiarze wojskowym, gospodarczym, demokratycznym. To będzie sukces Ukrainy i to będzie najsilniejsza odpowiedź na wszystko, co próbuje osiągnąć Putin” – ocenił amerykański sekretarz stanu.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski dodał, że „zgadza się z każdym słowem” Blinkena. Szef polskiego MSZ przytoczył swoją wypowiedź podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ, kiedy podkreślił, że Rosja przegrała wiele swoich wojen m.in. wojnę krymską, wojnę rosyjsko-japońską, „można powiedzieć, że przegrała I wojnę światową, przegrała podczas swojej inwazji na Polskę w 1920 roku, inwazję na Afganistan, pierwszą wojnę czeczeńską i zimną wojnę”.
Według niego, nasuwa się wniosek, że kiedy Rosja przegrywa wojnę, następują reformy. „Rosja powinna przegrać wojnę dla dobra Ukrainy, dla dobra ochrony zasad ustanowionych po II wojnie światowej i też dla dobra gwarancji, które sama Rosja udzieliła Ukrainie, ale również dla przyszłości samej Rosji” – uważa Sikorski.
Szef amerykańskiej dyplomacji przybył do Polski w czwartek rano; wcześniej wraz z szefem MSZ Wielkiej Brytanii Davidem Lammym złożył wizytę w Kijowie. Podczas wizyty w Warszawie Blinken spotkał się także z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Donaldem Tuskiem.