Świętokrzyskie służby są gotowe na walkę ze skutkami nawalnych deszczy – poinformował wojewoda świętokrzyski, Józef Bryk. W piątek rano (13 września) odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.
Jak powiedział Robert Sabat, dyrektor działu bezpieczeństwa i zarzadzania kryzysowego w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim, posiedzenie zwołane przez wojewodę, miało na celu weryfikację stanu przygotowania służb oraz jednostek samorządu terytorialnego w związku z alarmującymi prognozami pogody na najbliższe dni.
– Służby są przygotowane do tego typu działań na co dzień, ale mamy sytuację wyjątkową, bo śledzimy media, wiemy, co się dzieje w południowo-zachodniej części Polski, w województwach dolnośląskim, śląskim, opolskim, gdzie sytuacja jest trudna. Wielu sytuacjom nie da się zapobiec, ale chcemy się przygotować w możliwie najwyższym stopniu, żeby skutki tych zdarzeń jak najmniej dotknęły mieszkańców naszego województwa. Szczególnie zagrożone jest południe województwa: powiat kazimierski, buski. Tutaj te ostrzeżenia się najbardziej niepokojące, bo dla tych regionów będziemy mieć jutro drugi stopień zagrożenia, jeżeli chodzi o prognozowane opady deszczu, bo ma spaść do 90 mm na metr kwadratowy – tłumaczył.
W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele służb mundurowych – wojska, policji, straży pożarnej, a także Wód Polskich, PGE oraz samorządowcy z całego województwa. Wojewoda Józef Bryk tak ocenił stan gotowości.
– Zapewniam państwa, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, wszystkie służby meldują, że są w pełnej gotowości w razie wystąpienia jakichkolwiek zagrożeń z tytułu powodzi. Jest pierwszy stopień zagrożenia, w sobotę przewidujemy drugi. Nasze zbiorniki są opróżnione, gotowe na przyjęcie dużej ilości wody – mówił.
Wody Polskie poinformowały, że opróżnione zostały zbiorniki retencyjne Chańcza, Wióry i Brody Iłżeckie. Ich łączna rezerwa powodziowa wynosi obecnie ponad 36 mln m3. Do przyjęcia dużych ilości wód opadowych przygotowany jest także zbiornik w Cedzynie (ok. 400 tys. m3 rezerwy) oraz w Borkowie (ok. 50 tys. m3 rezerwy).
Wojewoda podjął pierwsze działania.
– Wzmocniliśmy Centrum Zarzadzania Kryzysowego, gdzie jest podwójna obsada. Tak samo w dyspozytorni numeru 112, który służy do powiadomienia, interwencji. To te dwa miejsca, które pozwolą mieszkańcom czuć się bezpiecznie – tłumaczył.
W przypadku zagrożeń pogodowych, pierwsi na miejscu kląski są strażacy. Nadbrygadier Krzysztof Ciosek, Świętokrzyski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach zadeklarował gotowość podległych mu służb.
– Na tę chwilę cały sprzęt i potencjał, którym dysponuje Państwowa Straż Pożarna i Ochotnicza Straż Pożarna jest gotowy do tego, by prowadzić działania, mające na celu przeciwdziałanie tym wszystkim skutkom nawalnych opadów – wyjaśnił.
Służby są gotowe, ale każdy z nas również może zadbać o swoje bezpieczeństwo. Robert Sabat radził, by przede wszystkim słuchać informacji, które podają media.
– W tych komunikatach są nie tylko ostrzeżenia, ale często informacje, porady, jak się zachować w konkretnej sytuacji, przy konkretnym zagrożeniu, żeby te skutki jak najmniej nas dotknęły. W przypadku intensywnych opadów deszczu, którym będzie towarzyszył również silny wiatr, na pewno pojawi się ostrzeżenie, żebyśmy w przypadku tych najbardziej intensywnych opadów, jeśli nie musimy, pozostali w domu. Zadbajmy o własne zdrowie i życie, ale również o swój majątek, np. parkujemy nasze samochody nie pod drzewami, a w terenie otwartym. Zapobiegajmy, by tych zniszczeń dla naszego mienia było jak najmniej – zaznaczył.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed intensywnymi opadami deszczu. Prognozy przewidują, że najtrudniejsza sytuacja może wystąpić w najbliższych dniach w województwach: dolnośląskim, śląskim, wielkopolskim oraz opolskim, obowiązywać tam będzie ostrzeżenie trzeciego stopnia.
Częściowo w województwie świętokrzyskim (powiaty buski, kazimierski i jędrzejowski) w sobotę ma obowiązywać drugi stopnień ostrzeżenia.