Korona Kielce nie przegrała meczu od czterech kolejek PKO BP Ekstraklasy, pokonując w niedzielę (15 września) Zagłębie Lubin 2:0, odniosła drugie zwycięstwo, a bramkarz Xavier Dziekoński po raz drugi w tym sezonie zachował czyste konto.
Było to trzecie spotkanie, w którym duet napastników tworzyli Białorusin Jewgienij Szykawka i Hiszpan Adrián Dalmau. Ten drugi strzelił gola ustalając wynik starcia z Miedziowymi. Urodzony 30 lat temu w Palma de Mallorca piłkarz, chwali sobie współpracę ze starszym o prawie dwa lata wychowankiem BATE Borysów.
– Gra nam się teraz dobrze, choć na początku było ciężko i potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby się zrozumieć. Poprawę widać było w meczu z Puszczą, a efekty szczególnie w pierwszej połowie spotkania z Zagłębiem. Łatwiej się gra z drugim napastnikiem na boisku. Wiesz, że jest ktoś blisko ciebie i pomoże w razie mocnego pressingu rywala. To jest kierunek, w którym powinniśmy iść. Nie mogę się doczekać kiedy Sziki strzeli gola – stwierdził Adrián Dalmau.
Jewgienij Szykawka, który w poprzednim sezonie zdobył dla Korony Kielce dziesięć bramek, w tym jak na razie zawodzi. Białorusin w meczu z Zagłębiem zmarnował w 43. minucie kolejną stuprocentową sytuację. Nie ulega wątpliwości, że bardzo się stara, ale ma rozregulowany celownik.
– Widać, że Sziki bardzo potrzebuje tego gola i dużo w tym kierunku robi. Może zostawił sobie zdobycie bramki na derby w Radomiu – stwierdził trener Jacek Zieliński.
Mecz z Radomiakiem już w najbliższy piątek o godzinie 18.00.