Nieco ponad 45 lat ma średnio polski nauczyciel. Młodzi ludzie nie chcą pracować w szkole, bo pensje są zbyt niskie, a prestiż zawodu kiepski – twierdzą nauczyciele. Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotował inicjatywę obywatelską, która proponuje, by powiązać zarobki tej grupy zawodowej ze średnią pensją krajową. Wynagrodzenie w szkołach rosłoby wraz ze wzrostem średniej i nie byłoby zależne od decyzji polityków. Poza tym, wzrósłby prestiż zawodu, który obecnie jest niski. Podobny projekt chce wprowadzić oświatowa Solidarność.
W piątek (13 września) projekt ZNP trafił pod obrady sejmowej komisji edukacji. Zbigniew Błasiński, prezes Świętokrzyskiego Okręgu ZNP podkreśla, że dokument czekał na to od 2021 roku, dopiero nowy rząd w styczniu rozpoczął jego procedowanie. – Robi to bardzo powoli. 8 miesięcy czekaliśmy, żeby projekt trafił do sejmowej komisji edukacji – dodaje szef ZNP w regionie.
Zbigniew Błasiński podkreśla, że liczy na wsparcie polityków, bo w naszym regionie i całej Polsce szkoły mają coraz większe problemy ze znalezieniem nowych nauczycieli. – Zdarza się nam pracować na dwa etaty. Dyrektorzy szkół przekonują też emerytów, aby nie odchodzili z pracy – tłumaczy Zbigniew Błasiński.
– Nie można wszystkiego w edukacji w nieskończoność opierać na emerytach, bo ich siły też się w końcu wyczerpią. Przez to, że w ostatnich latach nauczyciele pracują coraz więcej, coraz dłużej, często ponad siły, to rośnie liczba wniosków o urlopy na poratowanie zdrowia – informuje prezes świętokrzyskiego ZNP.
W ostatnich latach pensje nauczycielskie systematycznie rosną. W tym roku nauczyciele dostali 30 procent podwyżki wynagrodzenia. Zbigniew Błasiński, przekonuje, że to nie rozwiązało problemu.
– Te 30 procent przemawia do wyobraźni, że to jest dużo. Natomiast my zwracamy uwagę na to, że podstawa tej podwyżki była bardzo niska. Przez pandemię oraz inflację nasze wynagrodzenia zeszły w większości do poziomu płacy minimalnej – twierdzi prezes.
Zbigniew Błasiński dodaje, że wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego to ponad 5,9 tysiąca złotych. – To nie jest dużo w porównaniu do zawodów wymagających adekwatnych kwalifikacji i wykształcenia. Największym problemem jest jednak niska pensja nauczyciela początkującego. To zniechęca do wykonywania tego zawodu – podkreśla.
Wysokość minimalnej stawki wynagrodzenia dla początkującego nauczyciela to 4908 zł brutto.