W Specjalnej Strefie Ekonomicznej „Starachowice” trwa audyt. Raport gotowy będzie jeszcze we wrześniu – poinformowała w Radiu Kielce prezes strefy Agata Binkowska.
Jak wyjaśniła – kontrola spowodowana była wnioskiem jednego z akcjonariuszy, który zwrócił się w tej sprawie do rady nadzorczej spółki. Postępowanie dotyczy dotacji, wydatkowania środków finansowych z przeznaczeniem na działania promocyjne oraz na bezpieczeństwo informatyczne i administrację.
Agata Binkowska podkreśliła, że najważniejszym zadaniem SSE nadal będzie współpraca z inwestorami.
– Oczy nasze skierowane są głównie na współpracę z inwestorami, ale również dość duże otwarcie terenów inwestycyjnych w regionie. W Kielcach to 50 hektarów uzbrojonych terenów, z planem zagospodarowania przestrzennego w kierunku przemysłowym, produkcyjnym. Mamy bardzo dobre wskaźniki, ponieważ mieliśmy wpływ na to, by je ustalić jeszcze przed przyjęciem tego planu, mamy potężne hale magazynowe i pomieszczenia biurowe o powierzchni 22 tys. metrów kwadratowych, przygotowane dla inwestorów. Wkrótce zakupione będzie 20 hektarów gruntu przy ulicy Ściegiennego 499 w Kielcach – powiedziała.
Prezes SSE „Starachowice” zaznaczyła, że zainteresowanie terenami inwestycyjnymi jest bardzo duże.
– Firmy specjalistyczne, metalowe, samochodowe, ale też przetwórstwa spożywczego, tak więc ten wachlarz jest duży. Przedwstępne umowy na wynajem hal już zostały podpisane. Jesteśmy w trakcie podziału nieruchomości według życzeń inwestorów i opracowywania wpisów do ksiąg wieczystych. Swoje miejsce do pracy pierwsze firmy będą miały już w tym roku – dodała.
Agata Binkowska odniosła się też do kwestii zagospodarowania terenów w Janowie, w gminie Piekoszów, w pobliżu obwodnicy Kielc i trasy ekspresowej S7. Jak stwierdziła – obowiązuje w tej sprawie umowa poufności, ale inwestorem ma być firma zbrojeniowa.
Prezes wyjaśniła też, dlaczego nie zagospodarowano dotychczas 40 ha podstrefy Połaniec, połowy podstref Stąporków i Skarżysko, a w podstrefie Staszów wykorzystano zaledwie 14 procent obszaru.
– Nie widzę tutaj większego problemu. Po 2018 roku, kiedy zmieniły się zasady funkcjonowania stref, powstała Polska Strefa Inwestycji i w związku z tym nie ma ograniczenia terytorialnego. Myślę, że to spowoduje większy ruch w biznesie, większe zainteresowanie inwestorów, ponieważ nasze wsparcie jest bardzo korzystne, zarówno w tworzeniu nowej, jak i rozszerzaniu dotychczasowej działalności. To wsparcie jest jedynym, realnym na rynku, ponieważ 70 procent wartości podatku dochodowego na 15 lat jest umarzane. Będziemy szukać jakiegoś rozwiązania. Może wspólnie z samorządowcami, którzy także powinni być zainteresowani ściąganiem inwestorów. Mam też pomysł, by utworzyć oddział Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, która pomoże w kontaktach z inwestorami zagranicznymi – mówiła.
Agata Binkowska wyraziła opinię, że region świętokrzyski jest dobrym miejscem do prowadzenia działalności biznesowej ze względu na dobre skomunikowanie z innymi częściami kraju, centralne położenie pomiędzy dwiema wielkimi aglomeracjami: warszawską i krakowską oraz zaplecze naukowe. Jak dodała – aby bardziej otworzyć się na nowych przedsiębiorców strefa będzie także uczestniczyć w targach branżowych, będzie dawała oferty publicznie oraz współpracowała z Polską Agencją Inwestycji i Handlu. – Chcemy rozbujać ten teren gospodarczo – podkreśliła prezes SSE.