Wiadomo, że w składzie Industrii Kielce na prestiżowy mecz Ligi Mistrzów w środę (25 września) z obrońcą tytułu, Barceloną zabraknie kapitana drużyny Aleksa Dujszbajewa, którego pauza, jak już informowaliśmy, może potrwać nawet trzy miesiące. Zasadnicze pytanie jest takie: czy będzie w stanie zagrać drugi prawy rozgrywający Żółto-Biało-Niebieskich Hiszpan Jorge Maqueda, który narzeka na ból kolana?
– Raczej nie. Musimy do tego mądrze podejść. Alexa nie będzie bardzo długo. Nie wiem, czy teraz będę chciał ryzykować. Później mamy dwa tygodnie przerwy w Lidze Mistrzów. Jorge będzie nam potrzebny w kolejnych siedmiu spotkaniach do końca roku. Oczywiście, możemy dać mu blokadę i kazać grać. Tylko, czy to byłoby wartościowe? Przecież dałem mu już zagrać z Płockiem po półtora treningu. Doznał innej kontuzji, ale może doprowadził do tego brak cierpliwości. Jako trener robię błędy i chcę, aby było ich jak najmniej – tłumaczy Talant Dujszebajew.
Trudno nie zgodzić się z trenerem. Gdyby kontuzja Maquedy się pogłębiła to wtedy na prawym rozegraniu pojawiłby się olbrzymi problem. Poza dwoma Hiszpanami jedynymi leworęcznymi zawodnikami w kadrze są dwaj nominalni skrzydłowi: Arkadiusz Moryto i Benoit Kounkoud. Ustawienie „na teraz” wygląda tak, że Francuz gra na skrzydle, a reprezentant Polski na prawym rozegraniu. Jorge Maqueda ma wrócić do gry za dwa tygodnie.