Pałacyk Zielińskiego w Kielcach zakończył zbiórkę darów dla powodzian z południowej Polski. Teraz szuka rąk do pracy.
Jarosław Bukowski, dyrektor instytucji tłumaczy, że pierwsze potrzeby osób, które ucierpiały podczas ataku żywiołu zostały zabezpieczone.
– Życie powoli zaczyna się normalizować, szczególnie na terenach przylegających do tych miejscowości, które najmocniej ucierpiały w powodzi. Sklepy normalnie funkcjonują, już jest towar, więc nie ma sensu wozić na tak dużą odległość tego, co tu było zbierane. Zmienia się też forma pomocy, bo teraz są potrzebne rzeczy do remontu, więc już będzie potrzebna pomoc instytucjonalna, w postaci materiałów budowalnych, ale także siły roboczej – podkreśla.
Choć ogłoszenie o zakończeniu zbiórki widnieje w mediach społecznościowych Pałacyku, to jednak kielczanie w piątek (27 września) przynosili jeszcze dary.
– W piątek wyjechały dwa busy i już miały być ostatnie, ale ten ostatni wyjedzie chyba w sobotę. Ta pomoc trafiła do Nysy, do Zespołu Szkół Budowlanych, a karma dla zwierząt do schroniska w Nysie – dodaje dyrektor.
Jarosław Bukowski podsumowuje, że łącznie wszystkich busów było ponad 30.
– 33 lub 34 pełne busy plus 18-tonowa ciężarówka. Także kielczanki, kielczanie – jesteście wielcy. Naprawdę mnóstwo towarów przerzuciliśmy w Pałacyku i załadowaliśmy. Fantastyczni kierowcy, fantastyczni ludzie, fantastyczne szkoły, przedszkola. Ogromne dziękuję za tę odpowiedź na naszą zbiórkę. Ten odzew przerósł chyba moje najśmielsze oczekiwania. Było pięknie – przyznaje.
Dyrektor zaznacza, że teraz organizuje wyjazd dla osób chętnych do pracy przy usuwaniu skutków powodzi. Wolontariusze mają dotrzeć do Lewina Brzeskiego.
– Jeśli ktoś z państwa miałby ochotę, zapraszam serdecznie. Można pisać do mnie na mój mail pałacykowy, który można znaleźć na stronie internetowej Pałacyku. Zbieramy ekipę osób pełnoletnich. Przydałby się nam na przykład operator minikoparki, bo minikoparkę mamy, ale nie mamy operatora – zaznacza.
Zgłaszać można się najpóźniej w sobotę (28 września), pisząc na adres: dyrektor@palacykzielinskiego.pl. Nie trzeba jechać na cały tydzień, można dojechać na dzień lub kilka dni. Nocleg będzie na podłodze w strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej, dlatego trzeba zabrać karimatę i śpiwór. Wyżywienie jest zapewnione.