Kończy się winobranie w powiecie sandomierskim. W tym roku ze względu na pogodę rozpoczęło się ono wcześniej o około 3 tygodnie. Jak mówi Marcin Płochocki, wiceprezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy, owoce są dobrej jakości, ale jest ich mniej z powodu wiosennych przymrozków. W przypadkach niektórych odmian zbiór jest niższy od spodziewanego aż o 90 proc.
Marcin Płochocki dodaje, że specyficzna pogoda, w której dojrzewały owoce tzn. upały i duże różnice w temperaturach pomiędzy nocą a dniem spowodowała, że winogrona mają dużą kwasowość. Niektórzy winiarze mogą mieć przez to kłopot z wytworzeniem dobrego produktu.
W sandomierskich winnicach coraz częściej oprócz odmian hybrydowych uprawiane są także odmiany szlachetne jak, np. pinot noir, chardonnay czy riesling. Wina charakteryzują się mocnym aromatem owocowym. Winorośli sprzyja żyzna lessowa gleba, nasłonecznione stoki Sandomierza i okolic.
Winiarstwo w tym regionie ma kilkusetletnią tradycję. Jako pierwsi w XIII wieku winorośl uprawiali dominikanie.