Źle rozpoczęli ten sezon Betclic III ligi piłkarze Czarnych Połaniec.
W pierwszych dziesięciu kolejkach odnieśli tylko dwa zwycięstwa: ze Świdniczanką Świdnik 2:0 oraz z Unią Tarnów 3:0 i zanotowali trzy remisy. W pozostałych pięciu spotkaniach schodzili z boiska pokonani, a niektóre porażki były bardzo dotkliwe jak 0:6 w Nowym Sączu z Sandecją czy 1:6 w Ostrowcu z KSZO 1929. Te wyniki, niestety, przekładają się na miejsce w tabeli. Czarni po dziesięciu kolejkach są na pozycji czternastej z przewagą tylko dwóch punktów nad otwierającym strefę spadkową Lewartem Lubartów.
Skąd te niepokojące wyniki? O to zapytaliśmy trenera zespołu z Połańca Łukasza Cabaja.
– Być może jest to pokłosie tego jak do większości tych meczów przystępujemy. Po analizie np. meczu z KSZO widzimy, że przegrywamy bardzo wysoko po błędach indywidualnych. W spotkaniu w Nowym Sączu z Sandecją przegrywamy do przerwy 0:1 znów po błędzie naszego zawodnika. Nie można w III lidze grać na takim poziomie. Rozumiem, że pomyłki w piłce się zdarzają, ale my musimy indywidualnie dużo lepiej funkcjonować w działaniach czysto piłkarskich – powiedział trener Łukasz Cabaj.
Najbliższa okazja do poprawy sytuacji w tabeli już w najbliższą sobotę (5 października). W 11. kolejce Betclic III ligi Czarni Połaniec podejmować będą przed własną publicznością wyżej notowaną Avię Świdnik.