Pierwszej porażki w rozgrywkach Bilardowej Ekstraklasy doznała w środę (2 października) drużyna Nosanu Kielce. W pierwszym meczu ostatniego zjazdu zasadniczej części sezonu, podopieczni Marka Marcinowskiego ulegli Baribalowi Lubin 8:12 i stracili na rzecz rywali pozycję lidera.
Gospodarze zagrali bez Tomasza Kapłana, który ze względów rodzinnych musiał zostać w domu. Zastąpił go 12-letni Ksawery Marcinkowski, stając się tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii rozgrywek Bilardowej Ekstraklasy.
– Na początku czułem się bardzo pewnie. Później, po mojej pomyłce zacząłem się trochę stresować. Dosyć szybko jednak znów się włączyłem. Sebastian Batkowski, z którym tworzyłem parę, bardzo mi pomagał. Nie musiałem zbyt dużo się zastanawiać, bo on miał pomysły na wszystkie strzały – powiedział Ksawery Marcinkowski.
– Emocje były we mnie ogromne. Młody został wrzucony na głęboką wodę. Nie mogliśmy sięgnąć po naszych starszych juniorów, którzy walczą w I lidze o awans do Ekstraklasy. Sebastian chciał z nim grać, bo podoba mu się to, że tak pewnie wbija bile i wytrzymuje presję. Ksawery nie musiał tak dobrze rozeznawać się w rozwiązywaniu układów, bo to za niego robił Sebastian. On mówi „tu mi wystaw, wbij, tu na stopa, przeciągnij”, a on to po prostu robi. Jak żołnierz wykonuje polecenia i takiego zawodnika do duetu Sebastian potrzebował – stwierdził Marek Marcinkowski.
Spotkanie z Baribalem stało na wysokim poziomie i było bardzo emocjonujące. Ostatecznie zakończyło się zwycięstwem lubinian, którzy zagrali w składzie: Mieszko Fortuński, Paweł Boguszewski, Wiktor Fortuński i Konrad Juszczyszyn.
W Nosanie oprócz debiutującego Ksawerego Marcinkowskiego wystąpili: Karol Skowerski, Michał Turkowski i Sebastian Batkowski.
– Rywale byli w tym meczu po prostu lepsi. Przyjechali w najmocniejszym składzie jaki mają, a w przeszłości bywało z tym różnie. My natomiast byliśmy lekko osłabieni brakiem Tomka. Wiedzieliśmy, że jeżeli Baribal będzie w komplecie z Mieszkiem i Konradem, to będzie ciężki mecz i taki był. Myślę, że i tak zrobiliśmy kawał dobrej roboty, bo urwaliśmy osiem punktów. To tak naprawdę może mieć ogromne znaczenie dla układu tabeli na koniec sezonu zasadniczego – ocenił Karol Skowerski.
W czwartek (3 października) o godz. 11.30 rywalem kieleckiej drużyny będzie Europool Arkadia Tczew. Wszystkie mecze Bilardowej Ekstraklasy rozrywane są na poziomie -1 w Galerii Echo w Kielcach. Wstęp oczywiście całkowicie bezpłatny.