W 4. kolejce I ligi piłkarzy ręcznych KSZO Ostrowiec zwyciężył na wyjeździe SPR Górnika Zabrze po rzutach karnych 32:30. W podstawowym czasie gry był remis 28:28, a do przerwy Wojownicy przegrywali 14:16. Najwięcej bramek dla świętokrzyskiego zespołu zdobyli: Filip Chmielewski 10, Bartosz Kogutowicz 7.
– Można powiedzieć, że wróciliśmy z dalekiej podróży. Chwała chłopakom, że zdążyli dorzucić w końcówce do remisu i wygrali rzuty karne, ale czeka nas kolejna męska rozmowa. Już jedną przeprowadziłem, teraz będzie druga. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, to była pornografia piłki ręcznej w wykonaniu moich podopiecznych. Muszą uderzyć się mocno w piersi i odpowiedzieć sobie na pytanie, czego tak naprawdę chcą. Niezliczona liczba błędów wynikała ewidentnie z braku koncentracji. Nasze założenia przedmeczowe wzięły przez to w łeb i ich realizacja była minimalna – stwierdził trener ostrowczan Tomasz Radowiecki.
W kolejnym meczu szczypiorniści KSZO Ostrowiec zmierzą się za dwa tygodnie na wyjeździe z MTS-em Chrzanów.