Do 22 października rolnicy, którzy ponieśli straty w wyniku wiosennych przymrozków i gradu, mogą się ubiegać o odszkodowania.
Wnioski cały czas wpływają. Z protokołów otrzymanych od wojewody wynika, że w skali całego województwa będzie ich ok. 9,5 tys. – poinformował na antenie Radia Kielce Piotr Żołądek, dyrektor Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Kielcach.
– Do dziś złożono 5 tys. wniosków. ARiMR jako priorytet traktuje sprawną dystrybucję tych pieniędzy. Szczególnie dotknięty jest powiat sandomierski, tam liczba wniosków szacowana jest na 6,5 tys. Na razie wpłynęło ich 3 tys. – informuje.
Gość Radia Kielce podkreśla, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa stara się jak najsprawniej obsługiwać wnioski. 12 osób z różnych biur powiatowych oddelegowano do pomocy w Sandomierzu.
– Założeniem Ministerstwa Rolnictwa i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest to, żeby te środki jak najszybciej trafiły do rolników. Listopad może być tym miesiącem, w którym będziemy te środki poszkodowanym rolnikom wypłacać. Są trzy kategorie strat: od 40 do 55 proc., od 55 do 70 proc. i powyżej 70 proc. W pierwszej grupie upraw mamy agrest, aronię i porzeczkę, tu jest dopłata w zależności od kategorii strat wynosi: 1,5 tys. zł, 2 tys. zł i 3 tys. zł do hektara. Później brzoskwinie, czereśnie i grusze – tu dopłacamy 2,5 tys. zł, 3,5 tys. zł i 5 tys. zł do hektara. Ostatnia grupa to borówka i jeżyna – tu dopłaty wynoszą odpowiednio: 3 tys., 4 tys. i 6 tys. zł – wymienia Piotr Żołądek.
Z kolei od 15 listopada rozpocznie się nabór wniosków od rolników, których uprawy zniszczyło gradobicie. Będzie dedykowany szczególnie powiatowi jędrzejowskiemu. Tam gradobicie zniszczyło uprawy zbóż niemal w 100 proc. ARiMR spodziewa się ok 2,5 tys. wniosków.