Czy w Kielcach powstanie nowa zajezdnia dla autobusów elektrycznych? Chcą tego władze miasta. W porządku październikowej sesji pojawi się projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zakup niemal 2 ha działki położonej w rejonie ul. Oskara Kolberga. Część radnych uważa, że mimo braku oferty ze strony MPK, miasto powinno właśnie z tą spółką zrealizować tę inwestycję.
Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach przypomina, że miejska instytucja ogłosiła, że poszukuje tego typu nieruchomości w granicach miasta w czerwcu tego roku. Miasto na zakup działki chce wydać przeszło 8 mln zł. Z czego 85 proc. będzie refundowane z programu Polska Wschodnia.
– Łącznie wpłynęło pięć ofert. Pani prezydent powołała komisję, która po oględzinach i przeanalizowaniu kwestii formalnych każdej z nieruchomości zdecydowała, że najatrakcyjniejsza jest ta położona przy ul. Kolberga – mówi.
– Planujemy w tym miejscu wybudować zajezdnię wyposażoną w myjnię autobusową i ładowarki. Po wybudowaniu bazy i zamówieniu autobusów zostanie ogłoszony przetarg na operatora tych pojazdów. Firma docelowo otrzyma od nas autobusy wraz z ładowarkami – tłumaczy dyrektor ZTM.
Sprawa zakupu gruntu w miejscu, gdzie dotychczas funkcjonował skład węgla dzieli kieleckich radnych. Uchwała finalnie nie uzyskała opinii komisji rozwoju, urbanistyki i nieruchomości. W trakcie głosowania troje było za: Michał Piasecki, Kamila Wojda-Misiuda – KO oraz Maciej Jakubczyk – Miasto Przyszłości. Tyle samo było głosów przeciw ze strony radnych PiS – Jarosława Karysia, Anny Jaworskiej-Dąbrowskiej i Elżbiety Hermanowskiej.
Anna Jaworska-Dąbrowska przypomina, że gmina Kielce wciąż jest udziałowcem w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji. Stąd to właśnie z tą spółką władze miasta powinny w pierwszej kolejności nawiązać współpracę w zakresie budowy nowej zajezdni. Tymczasem, w jej opinii, ratusz chce zagospodarować nieuporządkowany teren bez dojazdu oraz infrastruktury.
– MPK posiada odpowiednie działki. Ten zasób nieruchomości jest potężny i dlatego jesteśmy przekonani, że powinno się to odbywać ze spółką, w której miasto ma już udziały. MPK ma tereny w doskonałej lokalizacji. Myślę, że z dobrym i dużym potencjałem do wykorzystania. Ma także działki wyposażone w stacje ładowania elektrycznych pojazdów, a jeśli nie to z pewnością mogą powstać – stwierdza.
Odmiennego zdania jest Michał Piasecki. Szef klubu Koalicji Obywatelskiej zwraca uwagę, że Miejskiej Przedsiębiorstwo Komunikacji miało szansę przedstawić swoją ofertę. Jednak władze spółki nie zdecydowały się na ten krok.
– W odpowiedzi na zapytanie ofertowe wpłynęło pięć ofert. Jednak MPK, w którym miasto ma swoje udziały nie zgłosiło swojej oferty na sprzedaż terenu np. przy ul. Krakowskiej. Nowa zajezdnia jest bardzo potrzebna do obsługi i parkowania autobusów elektrycznych. Poza tym, budowa zajezdni jest świetną okazją do rewitalizacji tej części Czarnowa, w rejonie ul. Kolberga. Do tej pory był tu skład węgla położony w pobliżu torowiska. Teraz może to być zmodernizowany parking i zajezdnia – argumentuje.
– Miasto w celu realizacji tego projektu pozyskało zewnętrzne dofinansowanie. Nowa infrastruktura przyczyni się do poprawy wizerunku oraz warunków życia w tej części miasta. Myślę, że wybrana lokalizacja jest bardzo dobra. Z jednej strony nie jest to ścisłe centrum Kielc, ale w jego sąsiedztwie. Ponadto autobusy będą mogły szybciej się przemieszczą, co w przyszłości przełoży się na mniejsze koszty obsługi pasażerów – podkreśla radny.
Decyzja w sprawie wyrażenia zgody na zakup przez władze miasta gruntu pod budowę nowej zajezdni autobusowej zapadnie podczas czwartkowej sesji, w 17 października.
Budowa zajezdni jest częścią wartego 240 mln projektu inwestycji w zielony transport.