W meczu 4. rundy Chemar Okręgowego Pucharu Polski Korona II Kielce pokonała Orlęta Kielce 3:0 (3:0).
Bramki dla Korony zdobywali: dwukrotnie Eryk Szymański oraz Kacper Kucharczyk.
– Moim zdaniem świetnie podeszliśmy do tego meczu. Jeśli chcemy osiągać sukcesy w przyszłości, musimy wygrywać z takimi rywalami. Dzisiaj drużyna pokazała, że to potrafi – przez cały mecz byliśmy maksymalnie skoncentrowani, pewni siebie i zrealizowaliśmy wszystkie założenia, co widać w końcowym wyniku – powiedział Kacper Kucharczyk.
– Próbowaliśmy stawić czoła wyżej notowanemu rywalowi. Najlepszy moment mieliśmy w pierwszej połowie, kiedy przegrywaliśmy 0:1. Kacper Śliwa stworzył sobie wtedy sytuację sam na sam z bramkarzem i trafił w słupek. Niestety, Korona zdobyła potem drugą i trzecią bramkę, a nam nie udało się zdobyć choćby jednego gola – skomentował trener Orląt Tomasz Kołodziejczyk.
Zadowolony z postawy zespołu był trener Korony Marek Mierzwa:
– W tym meczu wielu zawodników, którzy rzadko grali w lidze, oraz ci powracający po kontuzjach, miało okazję się wykazać i myślę, że większość z nich dobrze wykorzystała swoją szansę, co było widać na boisku. Do przerwy prowadziliśmy 3:0, mogliśmy zdobyć kilka bramek więcej, ale nie ma co być pazernym. Boisko było w miarę równe jak na tę porę roku, więc dało się grać. Myślę, że wraz z drużyną Orląt stworzyliśmy niezłe widowisko – stwierdził Marek Mierzwa.
Teraz przed piłkarzami Korony kilka dni odpoczynku, a już w najbliższą sobotę (19 października) podopieczni Marka Mierzwy w ramach 13 kolejki Betclic 3. ligi zmierzą się na własnym stadionie z Chełmianką Chełm.